Festiwal karnych w meczu Górnika z rezerwami Lecha Poznań
Dwukrotnie Lech II Poznań obejmował w sobotę prowadzenie i dwukrotnie tracił je po golach Górnika Konin. Starcie 28. kolejki III ligi zakończyło się podziałem punktów, a aż trzy gole padły po rzutach karnych.
Poznaniacy, jak na jeden z zespołów walczących o mistrzostwo III ligi, wyszli na sobotni mecz z Górnikiem Konin z zaskakującą taktyką. Ustawieni byli nisko, pozwalali koninianom grać piłką i ewidentnie czyhali na kontrataki. Jak gra Górnik z zespołami, które nie atakują wszyscy doskonale wiedzą – słabo. Przez niemal pół godziny sobotniego starcia kibice nie obejrzeli więc niemal żadnych okazji podbramkowych, bowiem Lech II Poznań w ataku, podobnie jak gospodarze, spisywał się słabo.
[yt=https://youtu.be/gDAbii0IyuI]
W sobotę poznaniakom pomogli więc… sami piłkarze Górnika. W 25. minucie niepotrzebny faul w polu karnym zanotował Mateusz Majewski. Do jedenastki podszedł Niklas Zulciak i kompletnie myląc Dawida Kołodziejczaka dał prowadzenie gościom.
Po stracie piłki inicjatywę przejęli biało-niebiescy, ale ich ataki dalej nie przynosiły żadnych wymiernych efektów. Koninianie zdobyli więc gola… po stałym fragmencie gry. Z ok. 25 metrów na wprost bramki Miłosza Mleczki uderzał Kamil Krzyżanowski. Piłka po drodze odbiła się od muru Kolejorza, a jej zmieniony tor kompletnie zmylił bramkarza Lecha II. Górnik niespodziewanie wyrównał.
Druga połowa miała bardzo podobny przebieg jak pierwsza. Oba zespoły grały piłką, ale nie stwarzały okazji pod bramką rywali. To jednak nie przeszkodziło, by padły dwie kolejne bramki i obie – po rzutach karnych. Najpierw w 65. w polu karnym Górnika faulował Maciej Adamczewski. Do piłki podszedł ponownie Niklas Zulciak i po raz drugi w spotkaniu pokonał Dawida Kołodziejczaka.
Z prowadzenia lechici cieszyli się zaledwie pięć minut. Tym razem po drugiej stronie boiska w szesnastce przewrócony został Paweł Błaszczak. Jedenastkę wykonał Mateusz Majewski, pewnym strzałem dając ponowne wyrównanie Górnikowi Konin.
W ostatnich dwudziestu minutach koninianie skupili się już na obronie wyniku, a po trzy punkty dążył Lech II Poznań. Najlepszą okazję miał Krzysztof Kołodziej, którego strzał z najbliższej odległości zatrzymał jednak Dawid Kołodziejczak. Ostatecznie zespół Czesława Owczarka utrzymał remis 2:2 i po raz drugi w sezonie ugrał z rezerwami Kolejorza jeden punkt.
Ten jeden punkt to jednak zbyt mało, by Górnik Konin utrzymał swoją dotychczasową pozycję w lidze. Biało-niebiescy spadli na czternaste miejsce w klasyfikacji, po niedzieli mogą się znaleźć jeszcze pozycję niżej – jeżeli KS Chwaszczyno pokona Leśnika Manowo. W tym momencie Górnik ma na koncie 32 punkty, tyle samo co Chemik Bydgoszcz (który jednak ma lepszy bilans meczów bezpośrednich). KS Chwaszczyno ma tylko dwa oczka mniej, a szesnasta Pogoń Lębork – pięć punktów straty (ale swój mecz również gra dopiero w niedzielę).
Koninianie następne spotkanie rozegrają natomiast w przyszłą sobotę. W Chwaszczynie mierzyć się będą z tamtejszym KS.
Górnik Konin – Lech II Poznań 2:2 (43’ Kamil Krzyżanowski, 70’ Mateusz Majewski – 25&39;, 65’ Niklas Zulciak)
Górnik Konin: Dawid Kołodziejczak – Bartosz Świderski (80’ Łukasz Frydrych), Dawid Śnieg, Mateusz Majewski, Kamil Krzyżanowski, Maciej Adamczewski, Piotr Radoszewski, Mateusz Augustyniak, Jakub Groszkowski (88’ Bartosz Kowalski), Krystian Sobieraj (67’ Paweł Błaszczak), Jakub Antosik (80’ Mateusz Majer).
Lech II Poznań: Miłosz Mleczko – Jan Andrzejewski (83’ Maciej Orłowski), Jurica Cindrić, Filip Nawrocki, Mateusz Magdziak, Maciej Spychała, Patryk Janasik (80’ Victor Gutierrez), Jakub Moder (59’ Marek Mróz), Niklas Zulciak, Wojciech Mielcarek (74’ Dawid Kurminowski), Krzysztof Kołodziej.
fot. D. Walory