Konin. Przybliżali mieszkańcom mało znaną kulturę afrykańską

Po raz kolejny w Konińskim Domu Kultury w Koninie odbył się festiwal filmowy Afrykamera.

Dzięki zaangażowaniu kilku stowarzyszeń w miniony weekend odbyły się również wydarzenia towarzyszące, przybliżające mieszkańcom miasta kulturę tego kontynentu. O początkach festiwalu opowiada jego pomysłodawca Przemysław Stępień z Fundacji FilmGramm:

- Festiwal zaczął się trochę od eksperymentu, gdy w 2006 roku wspólnie z Ambasadą RPA postanowiliśmy zrobić przegląd kina afrykańskiego. Samym kinem afrykańskim zacząłem interesować się trochę wcześniej, kiedy wpadło mi w ręce kilka filmów studenckich. Stwierdziłem, że jest to bardzo dobre kino, a w sumie nic o nim nie wiadomo w Polsce. Od tamtej pory próbujemy budować bazę świadomości na temat kina afrykańskiego, rozszerzając również wiedzę na temat kultury, sztuki, historii. Z jednej strony nie unikamy ciężkich tematów z drugiej chcemy pokazać, że jest coś dużo więcej. Pokazujemy, że te filmy są sprzeczne z naszym stereotypowym wyobrażeniu o Afryce, chociażby przez to, że są tak dobre jakościowo.

W tym roku udało się również zrobić wystawę kongijskich plakatów filmowych, wykonanych do polskich filmów specjalnie na potrzeby Afrykamery w Kinszasie. Odnoszą się one do zachodnioafrykańskiej tradycji plakatu ulicznego. W miejscach gdzie kinematografia jest niedofinansowana, mieszkańcy sami organizują sobie projekcje filmowe na ulicach. Tworząc prowizoryczne kina plenerowe, tamtejsi artyści zajmują się również promocją, malując plakaty.

Ponadto mieszkańcy Konina tradycyjnie już mogli wziąć udział w warsztatach bębniarskich i tanecznych.