Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościDo roku więzienia grozi autorowi cyklu „Konin jest Nasz”

Do roku więzienia grozi autorowi cyklu „Konin jest Nasz”

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Do roku więzienia grozi autorowi cyklu „Konin jest Nasz”

Konin należy również do zwolenników Józefa Nowickiego. Tak samo jak do stronników każdej innej partii czy grupy politycznej oraz wszystkich ich przeciwników.

Konin należy również do zwolenników Józefa Nowickiego. Tak samo jak do stronników każdej innej partii czy grupy politycznej oraz wszystkich ich przeciwników.

Poprzez nazwę cyklu „Konin jest Nasz” chciałem przede wszystkim podkreślić, że my – wszyscy mieszkańcy Konina – mamy do niego prawo i nie powinniśmy pozwalać, by ktokolwiek, na jakie by nie został wybrany stanowisko, je nam odbierał. Choć to dość jasno wyziera z dotychczas napisanych przeze mnie tekstów z cyklu „Konin jest Nasz”, wciąż padają w komentarzach zarzuty, że reprezentuję interesy tej czy innej partii. Nie jest ich dużo, ale wystarczająco, by podważyć zaufanie jakiejś części Czytelników do tego, co piszę.

Zgodnie z moimi intencjami rozumie te artykuły zdecydowana większość Czytelników, o czym świadczą liczne komentarze pod nimi, przychodzące do redakcji e-maile oraz rozmowy z wieloma ludźmi, którzy dzielą się ze mną swoimi uwagami na temat cyklu „Konin jest Nasz”. Bardzo jestem im za to wdzięczny, bo podtrzymują moją wiarę, że to co robię, ma sens i służy mojemu miastu.

W ciągu półtora miesiąca napisałem dopiero dwanaście tekstów, pokazując przykłady urzędniczej niekompetencji, zatrudniania krewnych-i-znajomych grupy sprawującej w Koninie władzę oraz zwyczajnego oszukiwania mieszkańców przez jej przedstawicieli. Mają one różny ciężar gatunkowy, ale - choć nie brak wśród nich i takich, które powinny zainteresować prokuratora („Dowód swoich zaniedbań całkowicie zburzyli”) - ich główny adresat nie odpowiedział na żaden zarzut.

A przecież tak łatwo wytrącić mi z ręki broń, którą tak dotkliwie rażę grupę trzymającą obecnie władzę w Koninie. W sprawie Briańskiego wystarczy pokazać, że wiadukt jednak był remontowany, a w przypadku orlika na Chorzniu wyciągnąć choćby analizę stosunków wodnych w miejscu jego budowy. Zarzut zatrudnienia na stanowisku dyrektora żłobka córki pani kierownik od oświaty tylko z powodu jej pokrewieństwa, przy braku jakichkolwiek do tego kwalifikacji, można odeprzeć równie łatwo, prezentując dokumenty poświadczające jej kwalifikacje do opieki nad małymi dziećmi. Z nieszczęsnego konkursu na prezesa PGKiM też łatwo można się wybronić, pokazując na przykład, że konkurentka spoza układu faktycznie podała zły adres do korespondencji.

strona 1 z 2
strona 1/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole