Konin. Ratownicy przyłączyli się do ogólnopolskiego protestu
Oflagowany budynek pogotowia, opatrzone logiem protestu karetki i czarne koszulki. Konińscy ratownicy medyczni przyłączyli się do ogólnopolskiego strajku.
W Wielkopolskim Centrum Ratownictwa Medycznego w Koninie pracuje około 70 ratowników. Wszyscy oni dziś o godz. 16 rozpoczęli akcję protestacyjną, której głównym celem jest podwyżka płac.
– Walczymy o nasze pieniądze! Nie chcemy nic więcej niż to co dostały pielęgniarki. Skoro mamy wykonywać tą samą pracę, mamy te same obowiązki i zadania to dlaczego mamy mieć mniejsze zarobki – mówi Bartosz Dunaj, ratownik medyczny.
– Nie chcemy dyskryminacji – dodaje również ratownik medyczny, Kamil Wittig.
Pielęgniarki w 2015 roku otrzymały podwyżki w wysokości w sumie 1600 zł brutto. Ratownikom zaproponowano 800 zł w dwóch transzach (400 zł w tym roku i 400 zł w przyszłym roku). Na to nie zgodził się ogólnopolski komitet protestacyjny.
– Ratownicy medyczni w Koninie zarabiają od 1800 do 2400 zł netto. Większość z nas, żeby godnie żyć musi dorabiać – mówią.
Do akcji protestacyjnej ratowników medycznych z WCRM przyłączyli się ratownicy z dyspozytorni, oddziałów ratunkowych i szpitalnych. Wszyscy zgodnie podkreślają, że przez protest nie ucierpią pacjenci.
– Pracujemy tak jak pracowaliśmy. Na pewno karetki dojadą tam, gdzie będą potrzebne – mówi Kamil Wittig.
Protest jest eskalacyjny. Jeśli negocjacje z Ministerstwem Zdrowia nie będą przynosiły rezultatu, ratownicy nie wykluczają nawet strajku głodowego.