Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportMedyk z dubletem! Wielkie emocje w doliczonym czasie gry!

Medyk z dubletem! Wielkie emocje w doliczonym czasie gry!

Dodano: , Żródło: LM.pl
Medyk z dubletem! Wielkie emocje w doliczonym czasie gry!

Najbardziej zacięty finał Pucharu Polski rozegrały w środę drużyny Medyka Konin i Górnika Łęczna. Zespół Romana Jaszczaka prowadził już 2:0, ale w samej końcówce starcia łęcznianki były bliskie wyrównania.

Najbardziej zacięty finał Pucharu Polski rozegrały w środę drużyny Medyka Konin i Górnika Łęczna. Zespół Romana Jaszczaka prowadził już 2:0, ale w samej końcówce starcia łęcznianki były bliskie wyrównania.

Środowy mecz rozgrywany w Radomiu rozpoczął się inaczej, niż dwa ostatnie finały Pucharów Polski pomiędzy Medykiem a Górnikiem. Na murawie od pierwszych minut trwała wymiana ciosów i blisko było do pierwszych bramek. Już w piątej minucie po błędzie Nataszy Górnickiej w sytuacji sam na sam znalazła się Anna Gawrońska, ale dobrze interweniowała Anna Palińska. Minutę później, po drugiej stronie, uderzała Ewelina Kamczyk, ale piłka po jej strzale minęła światło bramki Medyka.

W ostatnim kwadransie pierwszej połowy koninianki zadały dwa ciosy, rozkładając Górnika na deski. Najpierw w 33. minucie kuriozalną bramkę zdobyła Agata Guściora. Piłkarka Medyka zagrała górą prostopadłą piłkę. Z bramki wyszła Palińska, piłka odbiła się tuż przed nią, przelobowała bramkarkę Górnika i wpadła niespodziewanie do siatki. Chwilę później było już 0:2. Tym razem medyczki rozegrały ładną, drużynową akcję. Na jedenasty metr wycofała Liliana Kostowa, a do siatki pewnie trafiła Aleksandra Sikora.

W drugiej połowie okazji bramkowych było już znacznie mniej. Łęcznianki atakowały, próbowały, ale nie były w stanie przełamać defensywy koninianek. W 71. minucie świetną okazję miała Anna Sznyrowska, ale w sytuacji sam na sam uderzyła obok bramki.

Największe emocje rozpoczęły się jednak dopiero w doliczonym czasie gry. Najpierw Górnik zdobył kontaktowe trafienie. Po dośrodkowaniu Jagody Szewczuk piłkę w polu karnym klatką piersiową pięknie przyjęła Emilia Zdunek i uderzeniem z półobrotu obudziła jeszcze nadzieje łęcznianek. Minutę później Medyk powinien strzelić trzeciego gola. Faulowana w polu karnym była Anna Gawrońska. Kapitan mistrzyń Polski podeszła do jedenastki, ale jej słaby strzał obroniła Palińska.

Bramkarka Górnika natychmiast wznowiła grę. Piłka po jej dalekim wykopie spadła w okolicach szesnastego metra przed bramką Medyka. Po przepychance piłkarek obu zespołów w świetnej okazji znalazła się Anna Sznyrowska. Zawodniczka z Łęcznej w sytuacji sam na sam uderzyła jednak ponad bramką, niwecząc tym samym szanse Górnika na wyrównanie wyniku.

Medyk Konin po raz ósmy wywalczył Puchar Polski, po raz piąty wygrywając go z rzędu. Meczem w Radomiu koninianki zakończyły kolejny świetny sezon w swoim wykonaniu, po raz kolejny zdobywając dublet w krajowych rozgrywkach. Teraz przed zespołem Romana Jaszczaka przerwa, a latem Medyka rozpocznie kolejną przygodę w turnieju eliminacyjnym do Ligi Mistrzyń.

Górnik Łęczna – Medyk Konin 1:2 (90’+ Emilia Zdunek – 33’ Agata Guściora, 36’ Aleksandra Sikora)

Górnik Łęczna: Anna Palińska – Gabriela Grzywińska (90’ Jagoda Szewczuk), Natasza Górnicka, Dominika Kwietniewska, Ewelina Kamczyk, Emilia Zdunek, Agnieszka Jędrzejewicz (60’ Weronika Zawistowska), Alicja Dyguś (62’ Dżesika Jaszek), Anna Sznyrowska, Karolina Koch (66’ Kasandra Parczewska), Marlena Hajduk.

Medyk Konin: Anna Szymańska - Paulina Dudek, Aleksandra Sikora, Agata Guściora (77’ Anastazja Karlanowa), Dagmara Grad, Radosłąwa Sławczewa, Maria Ficzay, Sandra Sałata, Liliana Kostowa, Anastazja Szuppo, Anna Gawrońska.

fot. screen z transmisji Polsat Sport

Medyk z dubletem! Wielkie emocje w doliczonym czasie gry!
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole