Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportUtrzymanie i… co dalej? Górnik będzie wybierał swoje władze

Utrzymanie i… co dalej? Górnik będzie wybierał swoje władze

Dodano: , Żródło: LM.pl
Utrzymanie i… co dalej? Górnik będzie wybierał swoje władze

Na przełomie czerwca i lipca zaplanowane są wybory do władz Górnika Konin. Kadencja ustępującego zarządu upłynęła pod znakiem sukcesów sportowych i problemów finansowo-organizacyjnych.

Na przełomie czerwca i lipca zaplanowane są wybory do władz Górnika Konin. Kadencja ustępującego zarządu upłynęła pod znakiem sukcesów sportowych i problemów finansowo-organizacyjnych.

Zima 2013 roku. Z Górnika Konin zwolniony zostaje po zaledwie pół roku trener Damian Łukasik. Za szkoleniowcem murem stają zawodnicy, odmawiając treningów. Część z nich później odejdzie do ościennych klubów. Na kilka tygodni zarząd funkcję trenera powierza Krzysztofowi Adamczykowi. Skonfliktowani z prezesem Bajerskim są również kibice, a pomysł weryfikacji władz klubu popiera Józef Nowicki. Podczas walnego zebrania członków Górnika, łamiąc statut klubu, zarząd dostaje absolutorium. Cztery miesiące później władzę w Górniku, przy aprobacie władz miasta i kibiców, przejmują nowi ludzie - Mateusz Michalski, Waldemar Łaskawski, Adrian Rapeła i Leszek Kułakowski. Prezesem zostaje Piotr Rybiński.

W takich okolicznościach swoją kadencję rozpoczynały ustępujące dziś władze Górnika Konin. Cztery lata później sytuacja w klubie jest już inna. Przede wszystkim, drużyna seniorów powróciła do III ligi, co przez cały ten czas było głównym celem klubu. - Przychodziliśmy w trudnym momencie, nie tylko finansowym, ale i sportowym. Udało się wrócić do III ligi, dwukrotnie zdobyliśmy okręgowy Puchar Polski. Były sukcesy w grupach młodzieżowych – juniorzy młodsi w Lidze Makroregionalnej, odbudowaliśmy juniora starszego – wymienia jednym tchem sportowe sukcesy Górnika za jego kadencji prezes Piotr Rybiński.

I rzeczywiście – trudno odmówić mu w tym aspekcie racji. O ile powrót do III ligi jest tak naprawdę przywróceniem statusu sprzed czterech lat (choć obecna III liga po reformie jest już silniejsza, niż ta z roku 2013), o tyle pozostałe triumfy wcześniej normą nie były. Górnik w rozgrywkach pucharowych odpadał zazwyczaj przed finałami na szczeblu okręgowym, Liga Makroregionalna juniorów młodszych również była historycznym wydarzeniem.

Co było kluczowe? Według prezesa Piotra Rybińskiego – poprawa atmosfery w i wokół klubu. - Na pierwszym miejscu trzeba wymienić stabilizację w klubie. Za nią poszła opinia, że Górnik wychodzi na prostą, że można nam ufać. Oczywiście nie ma El Dorado – zawsze w takiej organizacji potknięcia będą się zdarzały. Czasem zaiskrzyło, zawsze jednak rozwiązywaliśmy problemy na bieżąco. Są ludzie, którzy pracują dla tego klubu społecznie i muszę im podziękować, bo sam bym sobie z tym nie poradził – ocenia prezes Górnika.

O ile w aspekcie sportowym Górnik postawił krok do przodu, o tyle sfera finansowo-organizacyjna wciąż pozostaje kulą u nogi konińskiego klubu. Górnik na bieżąco radził sobie z zaległościami po poprzednich władzach, nie zbudował jednak solidnej podstawy finansowej dla jego działalności. - Nie udało nam się zbudować stabilności na rok, dwa, trzy do przodu. Radzimy sobie, ale na bieżąco. Nie można patrzeć w przyszłość za daleko, nie mamy sponsorów na lata – przyznaje prezes Rybiński.

strona 1 z 2
strona 1/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole