Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościDlaczego prezydent Konina urzęduje w sypialni... starosty?

Dlaczego prezydent Konina urzęduje w sypialni... starosty?

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Dlaczego prezydent Konina urzęduje w sypialni... starosty?

Koniński magistrat mieści się tam już ponad czterdzieści lat, ale wcześniej przez półtora wieku gmach przy placu Wolności służył władzom powiatowym, stąd przez najstarszych koninian wciąż jest nazywany „starostwem”.

Koniński magistrat mieści się tam już ponad czterdzieści lat, ale wcześniej przez półtora wieku gmach przy placu Wolności służył władzom powiatowym, stąd przez najstarszych koninian wciąż jest nazywany „starostwem”.

Zbudowany został około roku 1828 na siedzibę komisarza obwodu konińskiego. Obwody utworzono w 1816 r., po upadku Księstwa Warszawskiego, wraz z powołaniem województw w miejsce dotychczasowych departamentów. Koniński był jednym z pięciu obwodów województwa kaliskiego i dzielił się na dwa powiaty: koniński i pyzdrski. Ówczesne powiaty pełniły funkcje przede wszystkim sądowe i wyborcze, a przedstawicielami administracji byli właśnie komisarze obwodowi.

Biuro komisarza

Pierwszym problemem, na jaki natknął się komisarz, był brak odpowiednio reprezentacyjnego budynku na biuro dla niego, w ówczesnym Koninie dominowała bowiem zabudowa drewniana. Była to bolączka dużej części ówczesnych polskich miast, toteż powołano specjalną komisję, która poprzez tak zwaną „regulację miast” miała zmienić ten stan rzeczy. Od tej pory przy najważniejszych ulicach i placach zezwalano na stawianie jedynie budynków murowanych. W Koninie jako jeden z pierwszych został postawiony zgodnie z tymi zasadami gmach Biura Komisarza Obwodu Konińskiego.

Choć w ciągu prawie dwóch wieków swojego istnienia jego wnętrze było wielokrotnie przebudowywane, zewnętrzna bryła pozostała w zasadzie niezmieniona (jak na fot. powyżej).

Gmach powstał jako budynek dwukondygnacyjny z piwnicami. Główne wejście znajdowało się – podobnie jak dzisiaj – od strony rynku, ale wtedy były to owe skromne drzwi, które widać pod balkonem (na zdjęciu niżej). Dzisiejsze pojawiło się dopiero dwadzieścia lat temu, po dobudowaniu od strony wschodniej nowego gmachu.

strona 1 z 3
strona 1/3
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole