W przydomowym warsztacie odtwarza latającego OrlikaÂ
Jerzy Gruchalski ze Ślesina odbudowuje replikę przedwojennego Orlika olimpijskiego. Ma to być jego wkład w obchody 100-lecia lotnictwa polskiego.
Jerzy Gruchalski ze Ślesina odbudowuje replikę przedwojennego Orlika olimpijskiego. Ma to być jego wkład w obchody 100-lecia lotnictwa polskiego.
Repliki samolotów to hobby mieszkańca Ślesina. Zrekonstruował już przedwojenny motoszybowiec „Bąk”, którego oryginalny plan odkupił w latach 70-tych od żony projektanta Antoniego Kocjana. Pracuje samodzielnie. Budowa statków pływających i latających to jego hobby. Buduje na zapleczu swojego domu w Ślesinie, gdzie ma warsztat. Obecnie skupia się na odwzorowaniu latającego „Orlika”. Chce zdążyć do 28 sierpnia 2018 r. na obchody 100-lecia lotnictwa polskiego.
Orlik olimpijski, oparty na zachowanym z 1938 r. opracowaniu Antoniego Kocjana, mający uczestniczyć w 1940 r. w igrzyskach olimpijskich w Helsinkach, które nie odbyły się z powodu wojny. Ma rozpiętość skrzydeł 15 m, długość to 6.45 m, a ciężar własny wynosi 168 kg. W całości wykonany z drewna. Jedyny zachowany egzemplarz znajduje się obecnie w muzeum lotnictwa w USA i jest to jeden z kilku przedwojennych modeli wyprodukowanych w Polsce.