Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościÓsma rozprawa ws. Adama Z. Paweł P. składał fałszywe zeznania?

Ósma rozprawa ws. Adama Z. Paweł P. składał fałszywe zeznania?

Dodano: , Żródło: LM.pl
Ósma rozprawa ws. Adama Z. Paweł P. składał fałszywe zeznania?

Piątkę świadków przesłuchał w środę Sąd Okręgowy w Poznaniu w sprawie śmierci Ewy Tylman. Sąd Okręgowy skierował do prokuratury wniosek o rozpatrzenie wszczęcia postępowania o składanie fałszywych zeznań przez Pawła P.

Podczas środowej rozprawy Sąd Okręgowy w Poznaniu przesłuchał piątkę świadków. Zeznawali: Sławomir J., kierownik ochrony aresztu śledczego w Poznaniu, oraz czwórka uczestniczek firmowej imprezy, po której zaginęła Ewa Tylman – Patrycja B., Natalia H., Lidia N. i Milena M.

,,Na pewno nie wyszli razem na spacer w areszcie”

Sławomir J., kierownik ochrony aresztu w Poznaniu opisał procedury wychodzenia osadzonych na spacery. Wszystko to, by ustalić, czy zeznania Pawła P. są prawdziwe. Mężczyzna najprawdopodobniej zeznał wcześniej w sądzie, że spotkał się z Adamem Z. na spacerze i usłyszał od niego przyznanie się do zabójstwa Ewy Tylman (taką wersję wydarzeń przedstawił również w liście do poznańskiej prokuratury, po którym sąd zgodził się powołać go na świadka; jego zeznania przed sądem zostały utajnione).

Adam Z. i Paweł P. przebywali razem na oddziale A5. Jak mówił jednak Sławomir J., nie było możliwości, by spotkali się razem na spacerze. – W areszcie istnieje książka ruchów osadzonych w formie papierowej, gdzie ewidencjonowane są wyjścia osadzonych z celi – opisywał procedury w areszcie świadek. – Na pewno nie wyszli razem na spacer. Adam Z. był osobą tymczasowo aresztowaną, a Paweł P. recydywistą. Osoby o różnym statusie nie przebywają razem w grupie spacerowej. Mogli przebywać w podobnym czasie na spacerach, ale nie na tym samym placu spacerowym. Nie ma możliwości przechodzenia z jednego placu na drugi, dzieli je wysoki mur. Każde próby nielegalnego kontaktu spowodowałyby reakcję funkcjonariuszy.

Według pisma przesłanego z aresztu śledczego w Poznaniu do Sądu Okręgowego w Poznaniu, nie odnotowano wyjść Adama Z. na spacer. Pytany o to, czy oskarżony mógł zostać zabrany z celi bez zaewidencjonowania tego faktu, Sławomir J. twierdził, że nie. – Nie przypominam sobie, by funkcjonariusz pobrał kogoś z celi i nie odnotował tego faktu w książce ruchów.

Sąd Okręgowy skierował również do prokuratury wniosek o rozpatrzenie wszczęcia postepowania o składanie fałszywych zeznań przez Pawła P.

,,Byli mocno pijani”

Natalia H., uczestniczka imprezy po której zginęła Ewa Tylman, przyznała, że Adam Z. i Ewa Tylman byli mocno pijani. – Nie piłam alkoholu, bo przyjechałam samochodem. Jako osoba trzeźwa widziałam, że są w stanie upojenia. Spytałam, czy mam zawieźć Ewę do domu. Nie mówiła, jakie ma plany. Była w takim stanie upojenia, że interesowała ją tylko zabawa.

Co innego twierdziła jednak kolejna z uczestniczek imprezy Patrycja B. – Ewa była w takim stanie, że byłyśmy w stanie swobodnie rozmawiać. Nie było takiej sytuacji, żeby nie pamiętać, o czym rozmawiałyśmy.

O zaginięciu kobiety Natalia H. dowiedziała się na drugi dzień w pracy. – Zapytałam Adama, czy wie, że Ewa zaginęła. Odpowiedział, że nie wie, co się stało, że nie pamięta. Był zdziwiony, że Ewa nie przyszła do pracy. Zapytałam również, czemu ma podrapane czoło lub rękę, już teraz nie pamiętam. Mówił, że gdy wychodzili z klubu na ul. Wrocławskiej, to się przewrócili.

Całowali się, czy rozmawiali?

Podczas środowej rozprawy zaprezentowano również kadry z monitoringu prezentujące fragmenty imprezy przed śmiercią Ewy Tylman. Widać na nich Adama Z. mającego kontakty z koleżankami z pracy – głównie przytulającego i, możliwe, całującego kobiety. – Dla mnie takie zachowanie byłoby niedopuszczalne, bo mam męża. Przekracza to relacje koleżeńskie. Widać tu działanie alkoholu. W mojej obecności Adam Z. po raz pierwszy zachowywał się w ten sposób. Ale nie wiem, jak sama zachowywałabym się pod wpływem alkoholu – oceniała Lidia N., jedna z uczestniczek imprezy.

Nieco inaczej relacje Adama Z. i Ewy Tylman opisywała Natalia H. – Jak to po alkoholu, relacje się rozluźniły. Czasami Adam przytulał Ewę, ale również mnie i inne koleżanki.

Jedną z całujących się z Adamem Z. kobiet miała być Patrycja B. Kobieta w środę zeznawała jednak, że z oskarżonym tylko rozmawiała. – Jego zachowania mieściły się w relacjach koleżeńskich – oceniała Patrycja B.

Nowi świadkowie? Znów piszą listy do prokuratury

Kolejne listy z prośbą o przesłuchanie ws. śmierci Ewy Tylman dotarły do poznańskiej prokuratury. Tym razem wysłali je Grzegorz W. osadzony w Kędzierzynie-Koźlu i Ryszard Ś. z aresztu śledczego we Wrocławiu. Grzegorz W. w noc śmierci Ewy miał widzieć kłótnię meżczyzny i kobiety nad Wartą. Mężczyzna miał wyzywać kobietę. Grzegorz W. nie zgłosił tego na policję, bowiem był poszukiwany przez organy ścigania. Po zatrzymaniu, jak stwierdził, ,,męczyła go ta sytuacja" i postanowił napisać do prokuratury.

- Wnioski nie są odpowiednio sformułowane. Okoliczności zostały przedstawione w sposób ogólny. Świadek w piśmie już przedstawiał to, co wie w sprawie - apelował do sądu obrońca Adama Z. Sąd przychylił się jednak do zdania prokuratury i przesłucha Grzegorza W. Nie będzie przesłuchany Ryszard Ś.

Kolejna rozprawa w procesie Adama Z. odbędzie się 11 października. Zeznawać wtedy będą: Grzegorz W. oraz ostatni uczestnicy imprezy - Dagmara Z., Ilona H., Emilia S., Dominika P., Martyna D. oraz Natalia N.

Proces Adama Z. Zeznawał kierownik aresztu i uczestniczki imprezy
1505297366-wbzcbj-dsc_0716.jpg
1505297368-mf6y0j-dsc_0720.jpg
1505297369-m1w8ja-dsc_0721.jpg
1505297372-ny9k4c-dsc_0723.jpg
1505297373-5y4uzg-e.jpg
1505297375-bg642r-f_1_.jpg
1505297377-mmpc07-f_2_.jpg
1505297378-wnkqmk-f_3_.jpg
1505297380-fcfffv-dsc_0718.jpg
1505297380-y_0cow-g.jpg
1505297380-a51203-dsc_0717.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole