Konin. Zapłacimy pół miliona za tężnię, która może... nie działać
KONIN JEST NASZ
Do działania tężni niezbędny jest wiatr, rozpylający solankowy roztwór, toteż w przypadku jej budowy bardzo istotna jest lokalizacja w terenie nieosłoniętym, gdzie nic nie hamuje ruchu powietrza.
Do działania tężni niezbędny jest wiatr, rozpylający solankowy roztwór, toteż w przypadku jej budowy bardzo istotna jest lokalizacja w terenie nieosłoniętym, gdzie nic nie hamuje ruchu powietrza.
Tymczasem budowa tężni, która wygrała tegoroczne głosowanie Konińskiego Budżetu Obywatelskiego, została zaplanowana między blokami, gdzie o wiatr może być trudno. A jest to tym ważniejsze w przypadku małych tężni, że kilkakrotnie niższe od tych w Ciechocinku czy Inowrocławiu, o tyle też bliżej rozpylają solankowy aerozol. Ich zasięg wynosi – jak mi powiedział przedstawiciel producenta takich konstrukcji – zaledwie do trzech metrów.
Zdrowotne walory tężni odkryto przypadkowo, bowiem pierwotnie używane były do pozyskiwania soli. Ich działanie polega na tym, że spływająca z góry solanka rozbija się na drobne krople, które następnie razem z wiatrem są rozpylane w najbliższym otoczeniu. Brak wiatru nawet w przypadku wysokich na kilkanaście metrów tężni znacząco ogranicza ich oddziaływanie, a co dopiero mówić o tężniach sięgających co najwyżej 3,5 metra.
Maciej Pluta, który ten projekt zgłosił, przyznaje, że nad problemem zasięgu małych tężni i ich lokalizację się nie zastanawiał. Widział takie konstrukcje w Łodzi, a że wyasfaltowana płyta między blokami przy ulicach Sosnowej i Zakole od dawna niszczeje, pomyślał, że można by to miejsce pięknie zagospodarować.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.