Wkrótce utkniemy w korkach, jakich w Koninie jeszcze nie było

To nieprawda, że przebudowa skrzyżowania ulic Kolskiej, Europejskiej i Warszawskiej jest niepotrzebna, co sugeruje spora grupa internautów. Ale to nie znaczy też, że nie należało podjąć analizy jej skutków, bo zamknięcie tego skrzyżowania, kiedy jednocześnie nieczynna jest jedna nitka mostu Unii Europejskiej, może sparaliżować miasto.

Krytykujący projekt przebudowy skrzyżowania ulic Kolskiej, Europejskiej i Warszawskiej powołują się na znaczący spadek liczby pojazdów w tym miejscu po uruchomieniu alternatywnego dla krajowej 92 i stosunkowo taniego odcinka autostrady do Łodzi. Mają rację, że obecnie przejazd przez to skrzyżowanie nie sprawia żadnego problemu, ale prędzej czy później przecież ruch w tym miejscu na pewno wzrośnie, a poza tym zjazd z ulicy Europejskiej, szczególnie dla samochodów ciężarowych, nie należy do najbezpieczniejszych. Kolejny, niebagatelny przecież argument to pieniądze, bo z 56,4 mln zł, jakie będzie kosztowała ta inwestycja, prawie 48 mln dostaniemy z Unii Europejskiej. I nie można przeznaczyć tych pieniędzy na inne, pilniejsze cele, jak sugerują przeciwnicy wspomnianej inwestycji.

Jak będzie wyglądało to skrzyżowanie po przebudowie, można zobaczyć na poniższej mapce. Kierowcy zjeżdżający w dół ulicą Europejską będą mieli do wyboru dwie drogi. W kierunku Koła i Brzeźna poprowadzi ich jezdnia skręcająca bezpośrednio w prawo, gdzie z zanikającego stopniowo pasa będą mogli bezpiecznie włączyć się do ruchu. Jadąc prosto natomiast, znajdą się na wiadukcie, który skręci w lewo i doprowadzi ich do ronda na trasie Warszawskiej. Dla kierowców zmierzających do Konina zostanie zbudowana droga bezpośrednio prowadząca z wiaduktu na trasę Warszawską, co pozwoli im ominąć rondo. Samo rondo natomiast zostanie zbudowane w rejonie obecnego wjazdu z trasy Warszawskiej w Kolską, na zachód od stacji paliw, i w tymże miejscu będzie też z tą ulicą skomunikowane.

Tym samym wiaduktem, tyle że w drugą stronę, pojadą kierowcy, którzy będą chcieli dostać się na ulicę Europejską (dla inżynierów są to dwa równoległe, osobne wiadukty). Dostaną się na niego zjazdem północnym z ronda.