Kwesta na Konińskich Powązkach. Zbiórka odbyła się po raz ósmy
Ponad 50 osób kwestowało dziś na Konińskich Powązkach. Akcja zbiórki pieniędzy na renowację starych, zniszczonych nagrobków odbyła się pod raz ósmy.
Od rana przy bramie cmentarza przy ul. Kolskiej w starej części miasta można było spotkać kwestarzy z puszkami.
- Mieszkańcy wiedzą, że ta akcja jest bardzo dobrze zorganizowana. Biorę w niej udział po raz piąty – mówi wiceprezydent Sławomir Lorek. - Nie trzeba już nikogo namawiać do wrzucania do puszki. Widać jak te pieniądze są zagospodarowane, dlatego ludzie chętnie się dzielą, bo pamięć osób związanych z miastem jest w ten sposób utrwalana – dodaje.
Towarzystwo Przyjaciół Konina dzięki funduszom z corocznych kwest odnowiło do tej pory ponad 20 nagrobków. Z ubiegłorocznej zbiórki renowacji poddane zostały, m.in. grób Tadeusza Nalewalskiego, powstańca wielkopolskiego oraz płyta piaskowcowa radcy Towarzystwa Ziemskiego Kaliskiego – Antoniego Gałczyńskiego, a także kolumna piaskowcowa i krzyż żeliwny na cmentarzu ewangelickim.
- To co zbieramy to kropla w morzu potrzeb, ale cieszy, że cokolwiek możemy zrobić – mówi Damian Kruczkowski z Towarzystwa Przyjaciół Konina. - Cmentarz to jest historia miasta. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że jest jej tu więcej niż w urzędach, czy kościołach – dodaje.
Do udziału w kweście nie trzeba już nikogo namawiać. Coraz więcej osób, które nie pełnią na co dzień funkcji publicznych chce kwestować, żeby w taki sposób włączyć się do akcji. Na szczęście nie brakuje ciągle też tych, którzy do puszek wrzucają. Podczas tegorocznej zbiórki udało się zebrać w sumie 9334,68 zł, 1 euro, 1 zł z 1988 roku oraz 50 gr z 1986 roku.