Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKonin. Atak nożem w pensjonacie. Bójka znalazła finał w sądzie

Konin. Atak nożem w pensjonacie. Bójka znalazła finał w sądzie

Dodano: , Żródło: LM.pl
Konin. Atak nożem w pensjonacie. Bójka znalazła finał w sądzie

Ruszył proces w sprawie rozboju, do którego doszło w jednym z pensjonatów w starej części Konina. Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch młodych mężczyzn.

Dramatyczne sceny rozegrały się w nocy z 13 na 14 maja tego roku. W pokoju, który wynajmował Tomasz W. doszło do bójki. 27-letni Martin K. miał żądać pieniędzy, a kiedy Tomasz W. dał swojemu oprawcy 100 zł, zaczął uderzać pięściami w twarz, a późnień zaatakował go nożem.

- Martin K. wziął leżący na półce meblościanki nóż i przeciągnął nim po lewym ramieniu pokrzywdzonego, powodując ranę ciętą o długości 17 cm. Potem przyłożył nóż do gardła i delikatnie przeciągnął ostrzem – mówiła Katarzyna Szerszeń z Prokuratury Rejonowej w Koninie.

W tym czasie drugi z oskarżonych, 30-letni Jakub W. miał przeszukać torby pobitego Tomasza W. Zabrał z nich m.in. maszynkę do strzyżenia włosów, maszynkę do strzyżenia brody, telefon komórkowy oraz pasek. Wszystko warte ok. 185 zł. Zdemontował i ukradł również telewizor z pokoju w pensjonacie.

Podczas dzisiejszej rozprawy, Martin K. do winy się nie przyznał. Wyjaśnił, że feralnego dnia spotkał się z Jakubem W. przy sklepie monopolowym znajdującym się przy ul. Grunwaldzkiej. Tam też przyszedł Tomasz W., którego Martin K. znał z widzenia.

- Zaprosił nas do pokoju w pensjonacie. Udaliśmy się tam w czwórkę, bo był jeszcze jakiś kolega Tomka. W pokoju spożywaliśmy alkohol i wszystko było w porządku, nic się nie działo – tłumaczył w sądzie Martin K.

Oskarżony wyjaśniał, że Tomasz W. w trakcie imprezy zażywał dopalacze. A kiedy skończył się alkohol sam dał pieniądze 27-latkowi i poprosił, żeby pojechał kupić kolejne butelki wódki. Kiedy wrócił, doszło do kłótni.

- Tomek chciał, żebym mu załatwił dopalacze. Zaczął być agresywny i zaczęliśmy się szarpać. Jeśli chodzi o nóż to pierwszy w ręku miał go Tomasz W. Nie groziłem mu żadnym zabójstwem. Nie chciałem mu zrobić żadnej krzywdy – mówił Martin K.

Drugi z oskarżonych, Jakub W. przyznał się do kradzieży. Potwierdził też, że był świadkiem szarpaniny w pensjonacie.  

Konin. Atak nożem w pensjonacie. Bójka znalazła finał w sądzie
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole