W tej księgarni wiedzą wszystko o książkach na temat Konina

- Tytułu nie pamiętam, ale okładka książki była niebieska – na takie pytanie osoby sprzedające książki i bibliotekarze muszą odpowiadać dość często. I o ile w małej, kameralnej księgarni taki nieszczęśnik jakąś pomoc może uzyskać, to w sieciowym molochu, a już tym bardziej spożywczym dyskoncie nie ma na to większej szansy.

A małe, autorskie – jak lubią o sobie mówić ich właściciele – księgarnie upadają za sprawą potężnych sieciówek, sprzedaży internetowej, a nawet spożywczych dyskontów, które wciskają kilkanaście najbardziej chodliwych tytułów między półki z bielizną i słoikami z groszkiem.

W Koninie broni się resztkami zasobów właściwie już tylko księgarnia MAWI, znajdująca się na początku ulicy 3 Maja. Jerzy Majewski (MA) i Jacek Wiśniewski (WI) skorzystali w tym celu z programu „Partnerstwo dla książki” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które postanowiło wesprzeć w ten sposób masowo znikające z rynku małe księgarnie. - W ministerstwie zorientowali się, że takie księgarnie jak nasza odgrywają znaczącą rolę kulturotwórczą – tłumaczy Jacek Wiśniewski. – U nas czytelnik nie rozmawia ze sprzedawcą, który oprócz książek, przysłanych z centralnego magazynu, sprzedaje również mnóstwo innych produktów, tylko z księgarzem, który te książki sam starannie wybrał i o każdej potrafi powiedzieć choć kilka zdań.

Jerzy Majewski, który spotyka się z rodzicami przedszkolaków i dzieci z klas I-III, opowiada im, jak ważną rolę w rozwoju odgrywają książki i w jaki sposób powinni dobierać tytuły w zależności od wieku małych czytelników („Jak pracować z dzieckiem z książką. Metody wyboru odpowiednich książek i form pracy – zabawy z dzieckiem”). Swoje słowa ilustruje pozycjami, których bardzo duży zapas zawsze na takie spotkania ze sobą zabiera.

Jacek Wiśniewski natomiast przekonuje do książek młodzież ze szkół ponadgimnazjalnych i klas gimnazjalnych. Opowiada im, jak nie dopuścić do sytuacji, opisanej na wstępie tego tekstu, czyli o tym, „co czytelnik powinien wiedzieć o książce oraz jakie korzyści płyną z czytania książek”. Ponieważ jako były dziennikarz i autor znakomitego zbioru wspomnień mecenasa Tadeusza Anteckiego („Wspomnienia konińskiego adwokata”) oraz wydawca innych koninianów doskonale orientuje się we wszystkim, co napisano o historii Konina, chętnie dzieli się wiedzą o dziejach miasta z młodymi słuchaczami.

Załączone zdjęcia zostały zrobione podczas takiego właśnie spotkania w Centrum Kształcenia Ustawicznego w Koninie.