Region po orkanie Fryderyka. Padło bydło rażone prądem
Kilkanaście sztuk bydła padło rażonych prądem w czasie przechodzącego przez Wielkopolskę orkanu Fryderyka. To najpoważniejsze zdarzenie minionej nocy.
Silny wiatr oszczędził nasz region. W powiecie konińskim strażacy odnotowali jedynie sześć zdarzeń. Dwa z nich dotyczyły powalonych drzew, dwa – zerwanych linii energetycznych, a dwa – samochodów w rowach. Spokojnie było też w ościennych powiatach.
Strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Słupcy wyjeżdżali cztery razy. Interwencje dotyczyły połamanych gałęzi i powalonych drzew. W powiecie tureckim nie było żadnych zgłoszeń. Najpoważniej było w powiecie kolskim. W miejscowości Zabłocie w gm. Grzegorzew, kilkanaście minut po godz. 2:00 w nocy doszło do zerwania linii niskiego napięcia, która zwisała ze słupa przy budynku.
- Dowódca zgłosił potrzebę niezwłocznego odłączenia instalacji elektrycznej ponieważ istniało zagrożenie że wyposażenie budynku inwentarskiego jest pod napięciem. Jeden z ratowników wszedł do budynku inwentarskiego z detektorem napięcia AC Hot Stick. Detektor nie wskazał napięcia. Gdy budynek nie stwarzał już zagrożenia ustalono, że w wyniku porażenia prądem padło 15 sztuk bydła z 19 znajdujących się w budynku. Na miejsce zdarzenia przybył z ramienia Powiatowego lekarza weterynarii weterynarz, który zbadał żyjące 4 sztuki bydła. Zerwaną linie energetyczną przekazano przybyłemu na miejsce zdarzenia pogotowiu energetycznemu w celu zabezpieczenia – informują kolscy strażacy.
Złącza energetyczne stwarzały też zagrożenie w miejscowości Korzecznik w gm. Kłodawa. Kable doprowadzające prąd do budynku stykały się powodując iskrzenie nad dachem. Strażacy zabezpieczyli teren, a ratownicy za pomocą kamery termowizyjnej sprawdzili połać dachu pod kątem występowania zarzewi ognia i podwyższonej temperatury.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.