Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: WIECZÓR WYBORCZY KONIN 2024 - II TURA - NIEDZIELA 20:55

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościOdwołali ją z funkcji dyrektora gimnazjum, wygrała przed NSA

Odwołali ją z funkcji dyrektora gimnazjum, wygrała przed NSA

Dodano: , Żródło: LM.pl
Odwołali ją z funkcji dyrektora gimnazjum, wygrała przed NSA

Ludmiła Woźniak została odwołana z funkcji dyrektora Gimnazjum nr 6 w Koninie bezprawnie - stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w związku z kasacją wniesioną przez samą Woźniak.

Pobili się w szkole, dyrektor odwołana

To dalszy rozdział sprawy, która wstrząsnęła Koninem i całą Polską. Przypomnijmy, w październiku 2016 roku doszło do pobicia ucznia w toalecie Gimnazjum nr 6 w Koninie. Czternastoletni Jakub trafił do szpitala, gdzie przez dwa tygodnie walczył o życie. W międzyczasie wybuchła afera - sprawę nagłośniły nie tylko lokalne, ale i krajowe media. W gimnazjum kontrolę przeprowadziło miasto i kuratorium, a w kierunku Ludmiły Woźniak, ówczesnej dyrektorki gimnazjum, posypały się zarzuty. 

Przede wszystkim o brak nadzoru nauczycieli nad zachowaniem uczniów na przerwach, ale również o nieudzielenie pomocy pobitemu uczniowi. Do Jakuba nie została wezwana karetka, a chłopca do szpitala zawieźli sami rodzice. Ludmiła Woźniak broniła się, argumentując, że po tym zdarzeniu chłopiec był przytomny i nie było u niego widać żadnych urazów. - Uruchomiliśmy wszystkie procedury, wezwaliśmy rodziców - mówiła dyrektor gimnazjum zaraz po zdarzeniu.

To jednak okazało się zbyt mało. Wielkopolskie Kuratorium Oświaty wydało pozytywną opinię o odwołaniu Ludmiły Woźniak ze stanowiska. W listopadzie taką decyzję postanowił podjąć prezydent Konina. Już wtedy Ludmiła Woźniak wysłała do mediów opinię radcy prawnego, który wskazywał, że odwołanie jest bezprawne. Kluczowy miał być zwrot: ,,w szczególnie uzasadnionych przypadkach". Według Marka Rozenbajgiera takie okoliczności w październiku 2016 roku nie wystąpiły. Przeciwko odwołaniu protestowali również nauczyciele Gimnazjum nr 6 w Koninie. Prezydent decyzji jednak nie zmienił, nowym dyrektorem został Marcin Sypniewski.



Przegrała w pierwszej instancji. ,,Prezydent jest niewiarygodny"

Decyzję prezydenta Konina Ludmiła Woźniak zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Atakowała w nim nie tylko decyzję prezydenta Konina, ale i samego Józefa Nowickiego. - Zarzuty zagrożenia bezpieczeństwa ucznia (...) kierowane do skarżącej są sprzeczne z logiką i obowiązującym prawem. (...) Prezydent nie chciał się z nią spotkać ("był nieobecny") a jednocześnie podawał prasie nieprawdziwe informacje na jej temat; drugim motywem był - znany jej fakt - że miasto nie dysponuje żadną osobą mającą choćby podstawowe pojęcie o prawie oświatowym. W ocenie skarżącej Prezydent jest niewiarygodny, ponieważ zupełnie zmienił swoją niedawną opinię na temat jej pracy - czytamy w uzasadnieniu skargi.

Wojewódzki Sąd Administracyjny nie przyznał jednak racji Ludmile Woźniak. W uzasadnieniu wskazano, że była już dyrektor Gimnazjum nr 6 w Koninie dopuściła się zaniechań. - Uczniowi nie została zapewniona profesjonalna opieka medyczna (...). Przywołane w zaskarżonym zarządzeniu okoliczności mogły stanowić szczególnie uzasadnione okoliczności (...) i w konsekwencji być podstawą do odwołania ze stanowiska dyrektora.

NSA przyznaje, że nie był to ,,szczególnie uzasadniony przypadek"

Od decyzji WSA Ludmiła Woźniak wniosła kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Była dyrektorka Gimnazjum nr 6 wskazała w niej, że stan fizyczny pobitego ucznia nie wskazywał, by doszło u niego do jakiegokolwiek urazu. Dyrektorka miała od razu wezwać rodziców, a gdy ci przyjechali do swojego syna ,,od tego momentu stali się osobą odpowiedzialną za ucznia". - Zatem, nie było tak, że skarżąca nic nie zrobiła. Jej reakcja była natychmiastowa i adekwatna do sytuacji. Jak wynika z dołączonej do skargi kasacyjnej opinii biegłego, nawet wezwanie karetki skutkowałoby odmową jej przyjazdu ze względu na brak jakichkolwiek widocznych objawów - czytamy w uzasadnieniu kasacji.

NSA z tą argumentacją zgodził się tylko częściowo. W uzasadnieniu wyroku wskazano, że co prawda Ludmiła Woźniak nie dopełniła obowiązków i powinna wezwać fachową pomoc medyczną, ale jednocześnie nie jest to ,,przypadek szczególnie uzasadniony". - Zdarzenie to nie spowodowało destabilizacji w realizacji funkcji dydaktycznej, wychowawczej i oświatowej gimnazjum (...), a zatem nie było konieczne natychmiastowe zaprzestanie wykonywania funkcji dyrektora przez skarżącą, bo nie utraciła ona w jego wyniku zdolności do kierowania szkołą - czytamy w uzasadnieniu.

Co dalej z Ludmiłą Woźniak?

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił zaskarżony wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego oraz stwierdził nieważność zarządzenia prezydenta Konina ws. odwołania Ludmiły Woźniak z funkcji dyrektora. Od tego wyroku prezydent Konina nie może się już odwoływać, ani wnosić kasacji. 

W międzyczasie gimnazja, w tym konińska ,,Szóstka", zostały zlikwidowane. Gimnazjaliści uczą się obecnie z Zespole Szkół Górniczo-Energetycznych, a pełniący w momencie likwidacji gimnazjum funkcję dyrektora Dariusz Nowinowski jest zastępcą dyrektora szkoły. Ludmiła Woźniak na poprzednie stanowisko już nie wróci. Czy za bezprawne odwołanie z funkcji dyrektora będzie jej jednak przysługiwać np. odszkodowanie? Tak, jeżeli była dyrektor Gimnazjum nr 6 złoży pozew do sądu pracy, a ten się do niego przychyli. 

Odwołali ją z funkcji dyrektora po pobicu, wygrała przed NSA
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole