Dobrze się tam bawiła i śpiewała. Julka o "The Voice Kids"Â
Był mini koncert, wspomnienia z programu, pytania i słodki poczęstunek. Tak wyglądało spotkanie z Julką Wasielewską, uczestniczką „The Voice Kids”.
Czternastoletnia Julia śpiewa przez większość swojego życia. Od kilku lat doskonali swój głos pod okiem Mariusza Urbaniaka z Młodzieżowego Domu Kultury w Koninie. Szerokiej publiczności dała się poznać w telewizyjnym show „The Voice Kids”.
- Zobaczyłam jak to wszystko wygląda od kuchni. Ludzie myślą, że tak z ulicy wchodzi się na „Przesłuchania w ciemno”, a tych etapów casting było więcej. Kiedy wychodziłam na tą scenę czułam adrenalinę i radość. To był mój najważniejszy jak dotąd występ. Jechałam tam, bo chciałam żeby jurorzy powiedzieli mi nad czym mam pracować. Moim celem było fajnie się zaprezentować. Nie spodziewałam się, że wszyscy się odwrócą. Popłakałam się, bo to był najszczęśliwszy moment – wspomina udział w programie Julka Wasielewska.
Młoda artystka wybrała drużynę Tomsona i Barona z Afromental. Jak przyznaje, jadąc na „Przesłuchania w ciemno” chciała właśnie do nich trafić. To, że nie została wybrana do dalszego etapu i odpadła w „Bitwach” tylko motywuje ją do dalszej pracy.
- To nie jest porażka, bo dojść do tego etapu to coś fajnego. Będę działać dalej. Cieszę się, że mogłam tam być. Program dał mi więcej odwagi, systematyczność i wspomnienia najlepsze na świecie – mówi Julka.
Podczas spotkania w MDK, Julia Wasielewska wykonała między innymi piosenkę z drugiego etapu „The Voice Kids”, a także wystąpiła z przyjaciółmi z Akademii Wokalnej. Nastolatka odpowiadała też na pytania publiczności, dziękowała instruktorom i rodzicom, a na koniec poczęstowała wszystkich tortem.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.