Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościNiech cały kraj się dowie, że Konin szuka uczciwego prezydenta

Niech cały kraj się dowie, że Konin szuka uczciwego prezydenta

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Niech cały kraj się dowie, że Konin szuka uczciwego prezydenta

Są dwa rodzaje scenariuszy jesiennej potyczki o fotel prezydenta Konina. Jeśli nie spróbujemy sami znaleźć odpowiedniego kandydata na gospodarza miasta, załatwią to za nas partie polityczne.

Jeśli wygra antyPiS, który bez obozu obecnego prezydenta nie jest możliwy, będzie to kontynuacja tego, co mamy od 1994 roku, bo konińska Platforma od dawna już pełni jedynie rolę przystawki przy rządzących Koninem. Nowoczesna z kolei – jeśli nie przystąpi do takiego bloku – samotnie niczego nie zwojuje. Jedynym przeciwnikiem Nowickiego i jego ludzi pozostanie wtedy Prawo i Sprawiedliwość. Którego wielu koninian się boi, ale mając w perspektywie dalsze staczanie się miasta w niebyt, przynajmniej część z nich może w desperacji zagłosować i na tę partię. A pozostali do wyborów nie pójdą. I znów prezydenta wybierze nam mniejszość mieszkańców miasta, których z elekcji na elekcję idzie do urn coraz mniej. Bo nie wierzą w powodzenie żadnej zmiany.

Piszę o tym, bo pod moim poprzednim tekstem pojawiło się kilka tego rodzaju głosów: „Permanentne i postępujące łamanie zasad państwa prawa - tak jak je rozumieją demokracje zachodnie - powoduje, że najbliższe wybory samorządowe będą plebiscytem za lub przeciw PiS. Dlatego uważam, że wyjątkowo tym razem musimy skupić się wokół partii politycznych i pomóc im w zachowaniu systemu demokratycznego.” „Wszelkie gierki drobnych społeczników i wystawianie dziesięciu kandydatów na prezydenta, to prosta droga do oddania miasta PiS.”

To prawda, że konińska władza ma swój patent na wyborcze zwycięstwo, ćwiczony z powodzeniem już prawie ćwierć wieku: „kumulacja inwestycji w roku wyborczym, praca dla swoich, premie w ostatnim dniu przed ciszą wyborczą dla pracowników urzędu, spółek zależnych, szkół - od sprzątaczki do dyrektorów. (...) Osiem lat rządów Józefa to dbanie o idealną równowagę w konińskim komunistycznym ekosystemie. Tylko coś niesamowitego mogłoby to zaburzyć.”

Tymczasem ja nie na darmo zaproponowałem utworzenie obywatelskiego komitetu wyborczego. Takiego jak w czerwcu 1989 r., kiedy naprzeciwko potężnego aparatu państwowego stanęło pospolite ruszenie obywateli. Utopia? Niekoniecznie!

strona 1 z 2
strona 1/2
Czytaj więcej na temat:Konin jest Nasz, wybory samorządowe 2018
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole