Zaatakował nożem żonę. Nie stanie przed sądem. Był niepoczytalny
Zygmunt M. nie odpowie za zaatakowanie żony nożem. Kobieta przeżyła, ale straciła wzrok. Biegli psychiatrzy uznali 62-latka za niepoczytalnego.
Do tragedii doszło w marcu ubiegłego roku na jednym z osiedli w Turku. Zygmunt M. z niewiadomych przyczyn zaatakował w kuchni swoją żonę – 61-letnią Klarę M. Najpierw uderzył ją taboretem w głowę, a kiedy kobieta upadła zaczął uderzać ją nożem w okolice tułowia, szyi, karku i głowy. Krzyk 61-latki usłyszała matka mężczyzny, odciągnęła go i zawołała córkę małżeństwa, która wezwała karetkę. Klara M. miała przebite płuco i uszkodzone oczy. Jej stan był ciężki. Kobieta przeżyła, ale straciła wzrok.
Zygmunt M. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Trafił do aresztu z oddziałem psychiatrycznym. Opinia biegłych psychiatrów wskazała, że 62-latek jest niepoczytalny. Prokuratura zażądała uzupełnienia opinii, żeby mieć pewność przed wydaniem decyzji.
- Opinia została uzupełniona, ale nie zmieniło się to, że według biegłych psychiatrów w momencie popełnienia czynu ten pan był niepoczytalny – mówi Jacek Górski z Prokuratury Okręgowej w Koninie. - Prokurator nie miał innego wyjścia jak skierować wniosek o umorzenie postępowania – dodaje.
Sprawą teraz zajmie się sąd. Na kwiecień zarządzono przesłuchanie biegłuych w tej sprawie. Zygmunt M. najprawdopodobniej zostanie skierowany na leczenie ambulatoryjne.