Kolska Via Dolorosa. Misterium Męki Pańskiej po raz pierwszyÂ
Pierwsza plenerowa inscenizacja Misterium Męki Pańskiej odbyła się w Kole po zmroku w Parku 600-lecia. - To było wzruszające przeżycie – mówili uczestnicy.
W inscenizacji wzięli udział mieszkańcy Koła, którzy odpowiedzieli na apel Stowarzyszenia Kolanie poszukującego chętnych do odtworzenia Drogi Krzyżowej. Towarzyszyła temu bogata oprawa artystyczna, np. rzymscy legioniści ubrani byli w oryginalne zbroje z epoki i efektowna oprawa muzyczna, czyli udział kolskich chórów. Lampiony wyznaczały drogę krzyżową na wale nadwarciańskim, a pochodnie - kolejne stacje z rozważaniami odnoszącymi się do współczesności. Inscenizację rozpoczęła scena pojmania Jezusa w Getsemani, osąd w Pałacu Namiestnikowskim (łącznik ZSEA w Kole), potem wszyscy przeszli wzdłuż wału nadwarciańskiego w Drodze Krzyżowej, aby ze wzruszeniem przeżyć i zobaczyć scenę ukrzyżowania w Parku 600-lecia. - To było przejmujące uczucie – mówili uczestnicy misterium. - Może to się przyjmie w Kole bo warto było poświęcić wieczór na takie głębokie przeżycia.
W spektakl zaangażowanych było niemal stu mieszkańców Koła, a kilkaset osób uczestniczyło w misterium. W organizację włączyły się także kolskie parafie. - Ilekroć będziemy przemierzali te ścieżki, niech przypominają ten wieczór, tę Drogę Krzyżową, którą przeszliśmy razem z Jezusem - powiedział na zakończenie jeden z księży. - Dziękujemy wszystkim organizatorom za to duchowe, emocjonalne, religijne wydarzenia, które mogliśmy przeżyć. Stowarzyszeniu „Kolanie”oraz Stowarzyszeniu z Witowa. Reżyserom, aktorom, wszystkim wykonawcom, parafii Matki Bożej Częstochowskiej, księdzu Piotrowi za głębokie rozważania Męki Pańskiej i te duchowe przeżycia. - To były rozważania księdza Jana Kaczkowskiego, który patrzy na nas z perspektywy nieba – powiedział ksiądz Piotr. - Dziękujemy więc, że tak głęboko sięgnąłeś do źródła, abyśmy mogli duchowo zagłębić się w te poszczególne stacje Drogi Krzyżowej, abyśmy wewnętrznie się zatrzęśli, ale tak ma być.