Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościDyrektor wodociągów w Kłodawie trafił do aresztu na trzy miesiące

Dyrektor wodociągów w Kłodawie trafił do aresztu na trzy miesiące

Dodano: , Żródło: LM.pl
Dyrektor wodociągów w Kłodawie trafił do aresztu na trzy miesiące

Koniński sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 63-letniego Mariana L., dyrektora Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Kłodawie. Wieloletni szef jednostki samorządowej został wczoraj zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Odpowie m.in. za przekroczenie uprawnień i nadużycie władzy.

Marian L. był dyrektorem ZWiK w Kłodawie od 1991 roku. Prokuratura Okręgowa w Koninie, która nadzoruje śledztwo w jego sprawie ustaliła, że przez kilkanaście lat działał on na szkodę firmy.

- Mechanizm działania dyrektora był taki, że osoby prywatne zgłaszały się do niego o wykonanie przyłącza wodno-kanalizacyjnego, uzgadniały z nim kwotę za jaką zostanie wykonane przyłącze. Dyrektor delegował do tej pracy pracowników zakładu wodociągów, a następnie pieniądze które pobierał za wykonanie tej usługi brał dla siebie, nie wystawiając żadnej faktury – mówi prokurator Grażyna Łukasiak z Prokuratury Okręgowej w Koninie.

Śledczy zatrzymanym dwóm pracownikom ZWiK postawili zarzuty podżegania świadków do składania fałszywych zeznań, ale ze względu na ich postawę zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym. Lista zarzutów dyrektora jest o wiele dłuższa. W tym przypadku śledczy zarzucają: przekroczenie uprawnień, nadużycie władzy, działanie w celu osiągnięcia korzyści, działanie na szkodę interesu publicznego oraz wyznaczenie znacznej szkody w zakładzie wodociągów, co najmniej w kwocie 200 tys. zł. Postępowanie w tej sprawie obejmuje lata: 2003, 2005, 2006 oraz od 2007 do dzisiaj. Poszkodowanych jest 68 osób.

- W tej sprawie przesłuchano bardzo dużo osób, prawie 400. Osoby te są nadal weryfikowane i na dzisiaj trudno powiedzieć na jakiej liczbie skończy się lista osób pokrzywdzonych – mówi prokurator Łukasiak.

Organy ścigania apelują do wszystkich, którym wiadomo cokolwiek w tej sprawie, albo którzy czują się poszkodowani, żeby skontaktowali się z konińską prokuraturą.

Marian L. decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole