Drożej i gorzej. Już nigdzie nie buduje się dróg tak, jak w Koninie

Jest kosztowna w utrzymaniu, szkodzi rowerom i rowerzystom, uchodzi też za symbol bezguścia. Jednak w Koninie drogi dla jednośladów wciąż buduje się z kostki betonowej.

Z ośmiu kilometrów nowych ścieżek rowerowych, które właśnie są budowane (fot. 1), aż pięć będzie miało nawierzchnię z kostki betonowej, a tylko trzy – asfaltową (dokładnie: z betonu asfaltowego). Tą ostatnią, znacznie gładszą nawierzchnią będą się cieszyć rowerzyści na ulicach Piłsudskiego w lewobrzeżnym Koninie oraz Paderewskiego i Zakładowej na Zatorzu, a także krótkim odcinku, przebiegającym przez park 700-lecia na Morzysławiu. Pozostałe ścieżki – przy ulicach Poznańskiej, Przemysłowej, Wyszyńskiego (fot. 2) i Przyjaźni oraz Spółdzielców (fot. 3) i Zagórowskiej – zostaną wyłożone kostką brukową. Dobra wiadomość jest taka, że – inaczej niż w przypadku ścieżek budowanych do tej pory (na fot. 4 stara ścieżka przy ulicy Sosnowej) – jest to kostka bezfazowa (na fot. 5 po prawej), a więc równiejsza od tej ze ściętymi krawędziami (na fot. 5 po lewej), wprawiającymi w drgania zarówno koła rowerów, jak i wózków dziecięcych czy rolek.

To właśnie z tych między innymi względów większość dużych polskich miast (między innymi Białystok, Gdańsk, Kraków, Lublin, Łódź, Radom, Słupsk, Szczecin, Toruń, Warszawa i Wrocław) oraz krajów europejskich przyjęło jako standard budowę ścieżek rowerowych tylko z mas bitumicznych. Dlaczego?

Choćby dlatego, że kostka betonowa stawia wyższe niż asfalt opory toczenia, co oznacza, że zużywając tyle samo energii rowerzysta na nawierzchni bitumicznej dojedzie aż o jedną trzecią dalej. Nie bez znaczenia są też względy zdrowotne. Badania przeprowadzone wspólnie przez Biuro Drogownictwa i Komunikacji Urzędu m.st. Warszawy i Instytut Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk wykazały, że „długotrwała jazda rowerem po nawierzchniach pokrytych kostką betonową powoduje zagrożenie dla zdrowia rowerzystów, nawet jeśli rower jest wyposażony w amortyzatory”!

I żeby nie było, że to wszystko wymysły zwariowanych cyklistów, na owe badania powołuje się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która w swojej „Opinii w sprawie typowych nawierzchni dróg dla rowerów” z 2012 r. zaleca budowę ścieżek rowerowych wyłącznie o nawierzchni bitumicznej! „Prawidłowo zaprojektowane i wykonane nawierzchnie asfaltowe są równiejsze, bezpieczniejsze, trwalsze, czytelniejsze dla użytkowników i tańsze od nawierzchni z kostki betonowej” – piszą w podsumowaniu autorzy opracowania.

Przemawiają za nimi nie tylko względy użytkowe. Sześć lat temu ścieżka z kostki betonowej ze wzmocnioną podbudową (uniemożliwiającą chociażby zarastanie roślinnością) była dwukrotnie droższa od asfaltowej. Grzegorz Pająk, dyrektor konińskiego ZDM, twierdzi, że dzisiaj koszt budowy obu rodzajów ścieżek jest porównywalny, natomiast za kostką brukową przemawia łatwość jej rozebrania i powtórnego ułożenia, kiedy trzeba dokopać się do pękniętej rury z wodą, czy innych elementów uzbrojenia technicznego, które uległy uszkodzeniu.