Konin. Protestowali w obronie Sądu Najwyższego i Konstytucji
Blisko 80 osób wzięło dzisiaj udział w konińskim „Łańcuchu Światła” w obronie niezależności sądów.
Protestujący przed Sądem Rejonowym w Koninie podkreślali, że rządzący po raz kolejny łamią Konstytucję. Zgodnie z art. 180 sędziowie nie mogą być ubowiem suwani ze stanowisk. Mimo to część sędziów Sądu Najwyższego ma stracić stanowiska, a zastąpić mają ich ci wskazani przez Krajową Radę Sądownictwa.
W obronie konstytucyjnych zasad po raz piąty w całym kraju zorganizowano „Łańcuch Światła”.
- W zeszłym roku pokazaliśmy, że presja ma sens. Protestowaliśmy, wychodziliśmy na ulicę i prezydent Duda zawetował dwie z trzech ustaw. I w tym roku nie odpuszczamy. Jesteśmy tu, by mówić i walczyć o wolne sądy. Wspieramy Konstytucję i wierzymy, że może nas ona uratować od dyktatorskich rządów w Polsce – podkreślał Bartosz Małaczek, organizator protestu.
Zebrani przed konińskim sądem chętnie zabierali głos. Wśród przemawiających nie zabrakło kandydata na prezydenta miasta – Piotra Korytkowskiego.
- To przejęcie ostatniej ostoi niezależnego wymiaru sprawiedliwości jakim jest Sąd Najwyższy. Jesteśmy w przededniu tragicznej sytuacji. Za kilka dni nie będziemy mieli niezależnych sądów, będziemy mieli sądy od A do Z przyporządkowane jednemu ugrupowaniu politycznemu – mówił Piotr Korytkowski.
Na koniec protestujący zaśpiewali hymn i zostawili przed sądem świece oraz znicze. Na jutro zaplanowano kolejne spotkanie przed sądem.