Był walkower, teraz go nie ma. Zamieszanie z meczem Sokoła
Najpierw Sokół Kleczew zakończył sezon na siódmym miejscu, by następnie awansować na piąte i znów spaść na siódme. Wszystko przez zamieszanie z walkowerem po meczu z KKS 1925 Kalisz.
W ostatnim spotkaniu sezonu Sokół Kleczew mierzył się z KKS 1925 Kalisz. Na boisku wygrał zespół z Kalisza 2:0. To spowodowało, że kleczewianie zeszły sezon zakończyli na siódmym miejscu w tabeli z dorobkiem 59 punktów. I wydawało się, że sprawa jest jasna.
Po meczu okazało się jednak, że spotkanie zostało zweryfikowane jako walkower na korzyść Sokoła Kleczew. Wszystko przez dość skomplikowaną sytuację z żółtymi kartkami dla Konrada Chojnackiego. Piłkarz KKS 1925 do końca maja uzbierał cztery żółte kartki (w tym jedną - podczas spotkania z Lechem II Poznań). 3 czerwca podczas meczu z Kotwicą Kołobrzeg pauzował, po czym zagrał w meczu ze Świtem Skolwin, dostając piątą żółtą kartkę i na koniec wystąpił w meczu z Sokołem Kleczew.
Okazało się jednak, że jedna z uzbieranych przez niego żółtych kartek - ta, którą otrzymał w meczu z Lechem II Poznań - była mu przyznana z ewidentnym błędem. Kartonik został anulowany, a to oznaczało, że czwartą żółtą kartką otrzymaną przez Konrada Chojnackiego była ta z meczu ze Świtem Skolwin, a pauza zawodnika powinna przypaść na mecz z Sokołem Kleczew, a nie wcześniejsze spotkanie z Kotwicą Kołobrzeg.
Było to podstawą do przyznania walkowera Sokołowi Kleczew - na boisku wystąpił bowiem nieuprawniony zawodnik KKS 1925 Kalisz. Kleczewianie otrzymali więc trzy punkty za przegrany mecz i przez jakiś czas zajmowali piąte miejsce na koniec sezonu. Kaliski klub od takiego rozstrzygnięcia się jednak odwołał. Wydział Gier i Ewidencji K-PZPN z odwołaniem się zgodził i przywrócił wynik z boiska (czyli zwycięstwo kaliszan 2:0).
Ta decyzja spowodowała ponowny spadek Sokoła na siódme miejsce. I na takiej właśnie pozycji kleczewianie ostatecznie zakończyli sezon 2017/2018 III ligi gr. II.