Stare Miasto. Gmina apeluje o szybką pomoc dla rolników po suszy

Władze gminy Stare Miasto wystąpiły do rządu z apelem w sprawie trudnej sytuacji rolników spowodowanej klęską suszy.

- Sytuacja jest wyjątkowo trudna, której dzisiaj już nic nie uratuje. Stan szkód, jaki jest w tej chwili jest wysoce niepokojący – powiedział Ryszard Nawrocki, wójt Starego Miasta i w umieniu władz samorządowych wystosowała apel o przyspieszenie pomocy rolnikom ponieważ, jak powiedział gospodarz gminy – tych strat już nikt nie odtworzy. Rolnicy są załamani. Współczuję wszystkim rolnikom, którzy mają dobre gospodarstwa, dla których to jedyne źródło utrzymania, ale dzisiejsza sytuacja jest klęskowa dla wielu gospodarstw. Stąd apel.

„W związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi spowodowanymi suszą, a w ostatnim czasie obfitymi opadami deszczu, sytuacja w rolnictwie jest dramatyczna. Szczególnie niepokoi sytuacja rolników gospodarujących na terenie gminy Stare Miasto. Wstępnie szacuje się, że obszar objęty suszą wynosi w naszej gminie około 85 procent powierzchni gospodarstw rolnych. Największe starty występują w uprawach zbóż jarych i ozimych. Starty w uprawach odbiją się negatywnie na sytuacji ekonomicznej rolników, a tym samym spowodują obniżenie ich statusu materialnego. Rolnicy niezwłocznie oczekują pomocy z uwagi na konieczność zapewnienia prawidłowego funkcjonowania gospodarstwa w tak trudnej sytuacji. W związku z powyższym apelujemy do rządu RP o podjęcie działań oraz systemowych rozwiązań w zakresie realnej pomocy rolnikom dotkniętym klęską suszy”.

Na terenie gminy pracuje komisja, która szacuje straty spowodowane tegoroczną suszą. - Dotychczas złożono około 200 wniosków o określenie wysokości start w gospodarstwach rolnych – powiedział Piotr Wawrzyniak, inspektor do spraw rolnictwa w Urzędzie Gminy w Starym Mieście.

- Płakać się chce, jak się patrzy na te plony – dodała Liliana Tatara z Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, który pomaga szacować szkody. - To są straty na poziomie 70, 80 procent w zbożach jarych.

Katastrofalną sytuację na polach potwierdzają rolnicy. - To nie będzie dobre zboże na paszę. A co za tym idzie trudno będzie utrzymać stan bydła – powiedział Tomasz Kwieciński, rolnik z Liśca Wielkiego. - Konieczna jest pomoc finansowa dla rolników, którzy mają hodowlę i chcą ten stan jakoś przetrzymać – powiedział Bogumił Kaszuba, sołtys Krągoli.

- Konieczne jest zdecydowane i szybkie działanie pomocowe – mówi R. Nawrocki, wójt Starego Miasta. - Stąd nasz apel zaadresowany do premiera, rządu, wojewody.