Konin. Wielkie sprzątanie po nawałnicy w parku miejskim
Połamane drzewa, pourywane gałęzie, uszkodzone wybiegi dla zwierząt, tak wygląda park miejski w Koninie. Trwa wielkie sprzątanie po nawałnicy, która przeszła wczoraj nad Koninem.
Zajrzeliśmy do parku im. Fryderyka Chopina w starej części Konina, żeby sprawdzić jak wygląda krajobraz po ogromnej burzy. Od samego rana teren sprzątają strażacy z Konina oraz pracownicy PGKiM-u, których wspomagają ochotnicze jednostki ze Starówki i Chorznia. Na samym wejściu do parku do wycięcia jest 8 połamanych drzew.
- Jest około 40 drzew wyrwanych z korzeniami albo złamanych w pół. Jest masa drzew o połamanych konarach, gałęziach. To są chyba największe straty, od kiedy pamiętamy, jakie doznał ten prawie 200-letni park – mówi Tomasz Andrzej Nowak, pracownik PGKiM, miejski radny
Ucierpiało też konińskie mini zoo znajdujące się wewnątrz parku. Wiele wybiegów zostało naruszonych przez upadające drzewa. Zwierzętom nic się nie stało, ale są wystraszone, tym co się wydarzyło.
- Pomieszczenia dla koni i danieli zostało uszkodzone przez upadające drzewa. To dla koni jest praktycznie nie do uratowania. W wielu miejscach uszkodzony został płot mini zoo. W kilku miejscach przy samej alejce, a także w wielu miejscach również płoty wewnętrzne. Starty są ogromne, ale zwierzętom oraz pomnikom przyrody nic się nie stało. – dodaje pracownik PGKiM
Park jest zamknięty do odwołania, jednak kierownictwu zależy, żeby został jak najszybciej otwarty dla mieszkańców, by mogli znów z niego korzystać. Ponowne otwarcie parku zaplanowane jest najwcześniej na najbliższy wtorek.
- Całe miasto ucierpiało, najwięcej starówka, a najgorzej jest w parku Chopina. Będzie potrzeba dużo nowych nasadzeń. – uzupełnia Tomasz Andrzej Nowak
Powody do obaw daje również teren przy farze w Koninie. Tam burza powaliła kilka drzew z korzeniami, które przewróciły się obok najcenniejszego zabytku miasta – Słupa Konińskiego. Niewiele by brakowało, a moglibyśmy stracić ten XII-wieczny zabytek.