Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościDziesiątki tysięcy złotych na nagrody za... wypełnianie obowiązków

Dziesiątki tysięcy złotych na nagrody za... wypełnianie obowiązków

KONIN JEST NASZ

Dodano:
Dziesiątki tysięcy złotych na nagrody za... wypełnianie obowiązków

Nagrody w konińskim urzędzie rozdawane są urzędnikom bez regulaminu, czyli po uważaniu, a z uzasadnień wynika, że dość często są przyznawane za... wykonywanie obowiązków służbowych.

Po pół miliona złotych dostają każdego roku konińscy urzędnicy z okazji świąt Bożego Narodzenia czy Dnia Pracownika Samorządowego - średnio od półtora do dwóch tysięcy złotych na osobę. Na przykład w grudniu ubiegłego roku 362 urzędniczek i urzędników dostało po 1,6 tys. zł. Rocznie to daje niezłą, bo przekraczającą milion złotych, sumę.

Jednak wszystkim którzy zakrzykną, że tak wielkie kwoty wydawane na nagrody to skandal, chciałbym uświadomić, że spora część z tych ludzi naprawdę solidnie pracuje, a zarabia niejednokrotnie niewiele ponad najniższą krajową. Te dodatkowe pieniądze – około 3 tys. zł w roku – to poważny zastrzyk dla ich domowego budżetu.

Bardziej chciałbym zwrócić uwagę szanownych Czytelników na tak zwane nagrody indywidualne. Nie wiadomo, ile pieniędzy przeznacza na nie urząd każdego roku, bo na pytanie Krzysztofa Tabackiego o te kwestie (dziękuję naszemu Czytelnikowi za udostępnienie danych) sekretarz miasta odpisał, że podaje informacje tylko o nagrodach dla kierownictwa urzędu, osób wydających decyzje administracyjne i tych urzędników, którzy wyrazili zgodę na udostępnienie danych. Tych ostatnich jest w całym urzędzie troje, a w sumie magistrat ujawnił wysokość nagród dla 47 swoich pracowników.

W 2016 r. dwadzieścia osób z tego grona dostało prawie 84 tys. zł, z czego lwia część, bo aż 55 tys. zł zasiliła konta czworga członków ścisłego kierownictwa urzędu: zastępców prezydenta Sławomira Lorka (13 700 zł) i Sebastiana Łukaszewskiego (12 500 zł) oraz skarbnik Ireny Baranowskiej (15 500 zł) i sekretarza miasta Marka Zawidzkiego (13 600 zł). Rok temu nagrody dostało już trzydzieści osób, a ich suma wzrosła do 129 tys. zł. I znów najwięcej (61 500 zł) trafiło do kieszeni kierowniczej czwórki, a najwyżej została oceniona praca Ireny Baranowskiej (26 400 zł) i Sławomira Lorka (20 400 zł).

Przypomnę tylko dla porządku, że powyższe podsumowania nie obejmują wszystkich nagród indywidualnych, bo urząd nie ujawnił nagród dla tych kierowników wydziałów i urzędników, którzy nie wydają decyzji administracyjnych.

I znów nie same sumy są tu najbardziej interesujące, tylko ich uzasadnienie.

strona 1 z 2
strona 1/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole