Konin bez dofinansowania na budowę ciepłowni geotermalnej
Ciepłownia geotermalna w Koninie nadal pozostaje w sferze marzeń. Miasto nie dostało dofinansowania na zrealizowanie inwestycji.
Wniosek złożony przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Koninie dotyczył budowy pierwszej w kraju ciepłowni geotermalnej na wyspie Pociejewo. Kwota dofinansowania o jaką ubiegała się spółka to ponad 17 mln zł. W marcu koniński magistrat informował, że projekt został pozytywnie oceniony przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pod względem kryteriów formalnych i przeszedł do etapu oceny merytorycznej.
- Wiceprezes Narodowego Funduszu już wtedy poinformował nas, że na koniec maja, a najdalej na początku czerwca podpiszemy umowę i będziemy mogli rozpisać przetarg na wyłonienie wykonawcy. Potem pojawiał się lipiec, sierpień i z niepokojem czekaliśmy, dlaczego to tak długo trwa – mówi prezydent Józef Nowicki. - Mamy połowę września, a teraz dotarła informacja, że minister energii dokonał dodatkowej weryfikacji i projekty zostały zweryfikowane na podstawie wyniku ekonomicznego. Tej oceny dokonano po zakończeniu gry – dodaje.
Informację o braku dofinansowania budowy ciepłowni, przekazano podczas wczorajszego posiedzenia Rady Konsultacyjnej ds. Gospodarczych przy prezydencie Konina. Stanisław Jarecki, prezes MPEC w Koninie podkreślił, że w postępowaniu konkursowym wspólnie oceniano projekty biomasowe i geotermalne.
- Wszystkie geotermalne przegrały z biomasą. My się odwołujemy oczywiście od tej decyzji. To nas jednak załamuje. Jest dla nas porażką – mówi Stanisław Jarecki.
Na początku października ma zostać powołany komitet, który ogłosi kolejny konkurs, dedykowany specjalnie dla geotermii. Prezydent Nowicki do tego podchodzi z dużym dystansem.
- Obawiam się, że ten piąty konkurs może nie być rozpisany, bo nie będzie środków, albo też z innych powodów. Jeśli tak się stanie to będę mówił głośno, że to stało się z powodów politycznych. Jesteśmy tym bardzo zbulwersowani – mówi Józef Nowicki. - Jeżeli pozbawią nas możliwości zwodząc, bo o to mam pretencję to zrobimy krzyk na całą Europę. Tracimy kolejne 1,5 roku - dodaje.