Konin. Piotr Korytkowski nie chce być malowanym prezydentem

„Konin – miasto warte Zachodu” - to hasło kampanii Piotra Korytkowskiego, który ubiega się o stanowisko prezydenta z ramienia koalicji Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.

Konwencja wyborcza Platformy. Nowoczesna odbyła się w Młodzieżowym Domu Kultury w Koninie. Atmosfera przypominała tę ze spotkań w stolicy. Zagrzewanie do walki, wykrzykiwanie haseł i obietnice wyborcze.

- Jestem przekonany, że Piotr Korytkowski będzie znakomitym prezydentem. Jestem też w pełni przekonany, że zbudowaliśmy wspaniałą drużynę do miasta i powiatu. Cieszę się, że na naszych listach są członkowie Nowoczesnej, KOD-u i zupełnie bezpartyjni mieszkańcy, których łączy jedno – przeświadczenie, że trzeba bronić demokratycznej i otwartej Polski. Nasi kandydaci chcą powiedzieć, że kochają Polskę europejską i szanującą konstytucję. Wierzę głęboko, że w naszym regionie ludzi o tym przeświadczonych jest więcej i dlatego wygramy te wybory! - mówił poseł Piotr Nowak.

- Mogę poprzeć kandydaturę Piotra Korytkowskiego, bo jestem spokojna o przyszłość kobiet w Koninie. Cieszę się, że mogliśmy wnieść do tej koalicji doskonałe kandydatki. Apeluję do wszystkich mieszkanek Konina, żeby głosowały na nasze kobiety. One będą rozumiały wasze problemy – dodała posłanka Paulina Hennig-Kloska.

Nie zabrakło też przemówień Rafała Grupińskiego, przewodniczącego klubu poselskiego PO oraz Macieja Sytka, członka zarządu województwa wielkopolskiego. Jednak najważniejszym momentem konwencji było wystąpienie kandydata na prezydenta Konina.

- To wyzwanie, które zostało przede mną postawione jest wielkim wyzwaniem. Czeka nas mnóstwo pracy, dlatego zdejmujemy marynarki i krawaty – zaproponował na wstępie Piotr Korytkowski. - Nie chcę być malowanym prezydentem. Nie chcę być prezydentem, który zamknięty jest w zaciszu gabinetu. Nie chce być prezydentem, który jest tylko na oficjałkach , który przecina wstęgi i któremu zależy tylko na tym, żeby uścisnąć rękę, pokazać się i mieć poklask. Chcę być prezydentem, który jest wśród ludzi, słucha ich pomysłów, a potem ciężko pracuje w gabinecie z kompetentnymi współpracownikami i takim prezydentem będę!

Piotr Korytkowski tłumaczył też, że hasło jego kampanii odnosi się do tego za czym tęsknimy – komfortowego życia jak na zachodzie.

- Kocham moje miasto i społeczeństwo, które tu żyje. Chcę się ubiegać o funkcję prezydenta, bo Konin jest warty zachodu, również mojego zachodu – mówił Piotr Korytkowski.

Podczas wystąpienia kandydat na najwyższy urząd w mieście przedstawił swój program wyborczy. Zawiera się on w czterech punktach. Po pierwsze to „dobrobyt mieszkańców”.

- Chciałbym przywrócić Koninowi silną rolę, którą sprawował kiedyś jako stolica i za którą wszyscy tęsknimy – mówił Piotr Korytkowski.

W tym punkcie nie zabrakło też kwestii pozyskiwania inwestorów i zadbania o działających już przedsiębiorców. Zdaniem kandydata PO, konieczne jest stworzenie Centrum Obsługi Biznesu, którego pracownicy będą pomagać przedsiębiorcom. Kolejną sprawą jaką chce się zająć Piotr Korytkowski jest „szansa dla młodych”, czyli zapewnienie przyszłości dzieciom i młodzieży, zmniejszenie liczby uczniów w klasach, stworzenie świetlic socjoterapeutycznych, wprowadzenie szafek na książki we wszystkich szkołach i zawodowe kształcenie młodych ludzi. Następnym punktem programu są „aktywni seniorzy”, dla których Piotr Korytkowski chce stworzenia klubu, domu opieki, telefonu dla seniorów, a także możliwości zjedzenia posiłku w szkolnej stołówce. Ostatnim hasłem jest „rodzina w Koninie”, a to szerokie pojęcie w któym zmieściło się dbanie o środowisko, geotermia, remont amfiteatru, a także konieczność prowadzenia konsultacji społecznych.

Na koniec konwencji przedstawiono kandydatów do rady miasta, powiatu i sejmiku województwa wielkopolskiego.