Kramsk. Łuk do korekty. Zakręt w Woli Podłężnej jest niebezpieczny

Otwarta pod koniec ubiegłego roku droga w Woli Podłężnej stała się tematem ostatniej sesji Rady Gminy Kramsk.

Inwestycja drogowa warta ok. 2,5 mln zł dotyczyła remontu nawierzchni blisko dwukilometrowego odcinka od ronda w Woli Podłężnej do skrzyżowania ulic Licheńskiej ze Szkolną i Rudzicką. Oddanie jej do użytku było sporym wydarzeniem. Po blisko roku mieszkańcy zgłaszają problemy związane ze zbyt ostrym skrętem w ul. Rudzicką.

- Tam co chwilę dochodzi do jakiś wypadków. Wyjeżdżać trzeba na środek jezdni, żeby zobaczyć czy coś nie jedzie. Był dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych i już miało być to robione. Miesiąc, dwa i nic się nie dzieje. Nie wiem już do kogo się zwrócić z tym problemem – mówi jeden z kramskich radnych.

- Wyobraźcie sobie, że ktoś jedzie czymś większym. Co robią z tymi krawężnikami? Rozjeżdżają, niszczą – dodaje drugi.

Wójt Józef Drop zapewnił, że o sprawie niebezpiecznego zakrętu rozmawiał już ze starostą Stanisławem Bielikiem i Józefem Karmowskim, dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych w Koninie.

- Chodzi o powiększenie łuku. On jest normatywny, ale z uwagi na to, że kierowcy najeżdżają na krawężnik musimy ten łuk pół metra złagodzić. Rozmawiałem już z firmą, która to wykonywała i mają to zrobić w najbliższym czasie, jak tylko skończą ścieżkę pieszo-rowerową. Trzeba to zrobić i zrobimy – podkreśla Józef Karmowski.

Zakręt powinien zostać skorygowany przed końcem roku.