Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Trzecia siła w Radzie Miasta. Obywatele Konina zarejestrują stowarzyszenie

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościJak można zapobiec suszy fizjologicznej?

Jak można zapobiec suszy fizjologicznej?

Materiał promocyjny

Dodano:
Jak można zapobiec suszy fizjologicznej?

W okre­sie zimo­wym czę­sto mamy do czy­nie­nia z oblo­dze­niem jezdni czy chod­ni­ków, które sta­nowi zagro­że­nie dla pie­szych i kie­row­ców. Aby temu zapo­biec, na sze­roką skalę sto­suje się sól dro­gową. Tradycyjna sól dro­gowa składa się głów­nie z chlorku sodu (NaCl), a więc z che­micz­nego punktu widze­nia tej samej sub­stan­cji, którą powszech­nie sto­su­jemy w kuchni. Jed­nak wyko­rzy­sty­wa­nie tego rodzaju soli dro­go­wej w walce z zimo­wymi oblo­dze­niami, ma nega­tywny wpływ na śro­do­wi­sko natu­ralne. Jed­nym z nich jest zaso­le­nie gleb, powo­du­jące suszę fizjo­lo­giczną.
 

Czym jest zja­wi­sko suszy fizjo­lo­gicz­nej?

Susza fizjo­lo­giczna należy do grupy stre­sów abio­tycz­nych. Ten rodzaj zjawiska wystę­puje wtedy, gdy rośliny nie są w sta­nie pobie­rać wody z gleby, pomimo tego, iż ilość wody w śro­do­wi­sku naturalnym jest wystar­cza­jąca. Przy­czyną takiej sytu­acji może być wła­śnie pozi­mowe zaso­le­nie gleb.

Rośliny pobierają wodę ze śro­do­wi­ska na zasa­dzie róż­nicy poten­cjałów. Woda prze­pływa w kie­runku od roz­tworu o wyż­szym poten­cjale jonowym do roz­tworu posia­da­ją­cego niż­szy poten­cjał jonowy. Śro­do­wi­sko wewnątrz rośliny posiada niż­szy poten­cjał jonowy niż gleba, a więc woda może swo­bod­nie prze­pływać. Jeśli ta rów­no­waga zosta­nie zabu­rzona, a śro­do­wi­sko zewnętrzne zosta­nie wzbo­ga­cone o nadmiar jonów, prze­pływ wody zosta­je zaha­mo­wany. W takiej sytu­acji woda obecna w śro­do­wi­sku staje się nie­do­stępna dla roślin.

Żeby lepiej zobra­zo­wać zja­wi­sko suszy fizjo­lo­gicz­nej, wyobraźmy sobie spra­gnio­nego roz­bitka na środku oce­anu. Ma wokół sie­bie ogromną ilość wody, lecz nie może się jej napić. Oczy­wi­stym powo­dem takiego stanu rze­czy jest fakt, że woda w oce­anach jest słona. To samo dzieje się z rośli­nami, które mają wokół sie­bie wodę, lecz z powodu jej dużego zaso­le­nia nie są w sta­nie z niej sko­rzy­stać.
 

Skutki braku poboru wody z oto­cze­nia przez rośliny

Rośliny należą do orga­ni­zmów foto­au­to­tro­ficz­nych. To ozna­cza, że są zdolne do samodzielnego wytwo­rze­nia poży­wie­nia na dro­dze foto­syn­tezy. Aby ten pro­ces prze­bie­gał bez zakłó­ceń, rośliny potrze­bują m.in. pro­mie­nio­wa­nia świetl­nego, dwu­tlenku węgla i wody. Brak lub nie­do­sta­teczna ilość któ­re­go­kol­wiek z tych czyn­ni­ków może pro­wa­dzić do zabu­rze­nia tego pro­cesu. Konsekwencją zatrzymania procesu fotosyntezy jest nie­moż­ność wytwo­rze­nia przez roślinę odpo­wied­niej ilo­ści pokarmu (glu­kozy). Pro­wa­dzi to do stop­nio­wych zmian w struk­tu­rze roślin, a nawet do zamie­ra­nia całych orga­ni­zmów roślin­nych.

Skutki nie­do­boru wody mogą począt­kowo nie być widoczne gołym okiem. Pierw­szym obja­wem zabu­rze­nia wewnętrz­nej home­ostazy jest dehy­dra­ta­cja (obni­że­nie nawod­nie­nia) i zagęsz­cze­nie soków komór­ko­wych. Skutkiem braku optymalnego nawodnienia jest też plazmoliza (obkurczenie) komórek. Rośliny wytwo­rzyły spe­cjalne mecha­ni­zmy obronne, które mają zapo­bie­gać nega­tyw­nym skut­kom nie­do­boru wody. Jed­nym z nich jest ogra­ni­cze­nie trans­pi­ra­cji (utra­cie wody z nad­ziem­nych czę­ści roślin), a kolejnym przemiany bio­che­miczne mające na celu wzrost poten­cjal­nego ciśnie­nia osmo­tycz­nego w komór­kach. Dzięki takim przystosowaniom, roślina może w niewielkim stopniu przesuwać krytyczną granicę niedoboru wody w tkankach i komórkach.

Nie­stety rośliny nie są w sta­nie zbyt długo bro­nić się przed nie­ko­rzystnymi skut­kami dehy­dra­ta­cji. Dłu­go­fa­lo­wym skut­kiem nie­do­boru wody mogą być zmiany struk­tu­ralne w roślinach, takie jak żółk­nię­cie liści w okre­sach nie­ty­po­wych (wio­sen­nym i let­nim), poja­wie­nie się ciem­nych plam na powierzch­niach liści, a także ich więd­nię­cie i przed­wcze­sne opa­da­nie. Dotyczy to także zimozielonych roślin iglastych, gdzie obserwuje się brązowienie i opadanie igieł, a także usychanie całych gałęzi. Skutki suszy fizjologicznej są szczególnie niebezpieczne dla roślin młodych, będących w początkowych stadiach rozwoju. Osta­tecz­nie prze­dłu­ża­jący się okres suszy fizjo­lo­gicz­nej, może pro­wa­dzić do obumar­cia całych organizmów roślinnych.
 

Dla­czego chlo­rek sodu wywo­łuje efekt suszy fizjo­lo­gicz­nej?

Chlo­rek sodu to sub­stan­cja skła­da­jąca się z anio­nów chloru i katio­nów sodu. Jak już wcze­śniej zostało wspo­mniane, jest sto­so­wana w postaci soli dro­go­wej jako sub­stan­cja zapo­bie­ga­jąca zimo­wym oblo­dze­niom. Nie­stety nie jest zbyt wydajna, gdyż przyj­muje się że na 100 m2 powierzchni trzeba zasto­so­wać od około 18,3 kg do 20,5 kg soli kamien­nej. Tak duża ilość chlorku sodu dostar­czona do śro­do­wi­ska, powo­duje wysoki sto­pień jego zaso­le­nia. Im bar­dziej śro­do­wi­sko jest zaso­lone, tym bar­dziej woda staje się nie­do­stępna dla roślin. W skraj­nych przy­pad­kach może nawet dojść do sytu­acji, gdzie orga­ni­zmy roślinne nie tylko nie będą w sta­nie tej wody pobie­rać, ale także będą ją dodat­kowo tra­cić.

Jak możemy zapo­bie­gać prze­do­sta­wa­niu się nadmier­nej ilo­ści soli do śro­do­wi­ska? Naj­lep­szym roz­wią­za­niem wydaje się być ogra­ni­cze­nie dawki, w jakiej jest ona powszech­nie wykorzystywana. Nie­stety obni­że­nie stosowanej ilo­ści, rów­nałoby się z obni­że­niem uzy­ska­nych pozy­tyw­nych efek­tów. Na szczę­ście na rynku ist­nieje dosko­nały, dużo bar­dziej eko­no­miczny i przy­ja­zny dla śro­do­wi­ska zamien­nik, któ­rym jest chlo­rek magnezu (MgCl2).
 

Chlo­rek magnezu zamiast chlorku sodu – dlaczego warto?

Naj­waż­niej­szym pozy­tyw­nym aspek­tem zamiany tra­dy­cyj­nej soli dro­go­wej na chlo­rek magnezu (https://distripark.com/chlorek-magnezu-1000-kg) jest to, iż jest on dużo bar­dziej wydajny. Dzięki takiemu roz­wią­za­niu wpro­wa­dzamy więc do śro­do­wi­ska mniej soli, która w nadmier­nych ilo­ściach ma nie­ko­rzystny wpływ na roz­wój roślin, przez co zna­cząco obni­żamy ryzyko wystą­pie­nia suszy fizjo­lo­gicz­nej.

Ponadto należy wziąć pod uwagę pozy­tywne aspekty eko­no­miczne stosowania tej substancji. Chlo­rek sodu wydaje się być tań­szy od chlorku magnezu. Jeżeli jed­nak weź­miemy pod uwagę cało­ściową ilość soli, potrzebną do uzy­ska­nia pożą­da­nych efek­tów, to oka­zuje się, że jest na odwrót. To właśnie stosowanie tego ekologicznego zamiennika tradycyjnej soli drogowej generuje dużo mniejsze koszty.

Kolej­nym nie­wąt­pli­wym atu­tem chlorku magnezu jest to że, w prze­ci­wień­stwie do chlorku sodu, nie powo­duje koro­zji pojaz­dów i nie nisz­czy naszego obu­wia. Jest więc sub­stan­cją, która jest nie tylko eko­lo­giczna, ale także eko­no­miczna.

Ile i gdzie mogę kupić chlo­rek magnezu?

Wiesz już dla­czego warto zamie­nić tra­dy­cyjną sól dro­gową na chlo­rek magnezu. Jeśli nato­miast zasta­na­wiasz się, gdzie szybko i łatwo zaopa­trzysz się w ten eko­lo­giczny rodzaj soli, warto zain­te­re­so­wać się ofertą sklepu inter­ne­to­wego distri­park.com. Ten sprze­dawca ofe­ruje chlo­rek magnezu w par­tiach o róż­nej wadze, od 25 kg do nawet 3 t. Sprawdź aktualną ofertę tutaj: https://distripark.com/produkty-dla-firm/utrzymanie-drog Dzięki tak sze­ro­kiej ofer­cie, możesz dosto­so­wać ilość zaku­pio­nego środka do swo­ich wła­snych potrzeb, a dzięki atrak­cyj­nym cenom nie nadwy­rę­żysz zbyt­nio swo­jego budżetu.

Jak można zapobiec suszy fizjologicznej?
Czytaj więcej na temat:susza fizjologiczna
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole