Górnicze święto w cieniu braku decyzji w sprawie Ościsłowa
To był bardzo trudny rok – mówi Adam Kłapszta, prezes Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Tegoroczna Barbórka znowu w kiepskich nastrojach.
Górnicy tradycyjnie rozpoczęli obchody dnia swojej patronki - św. Barbary od mszy, która w tym roku została odprawiona w kościele Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Koninie. Później prowadzeni przez Orkiestrę Dętą PAK KWB „Konin” przemaszerowali ulicami miasta, aż do amfiteatru. Tam czekało na nich śniadanie górnicze.
Niestety to kolejny rok, kiedy Barbórka odbywa się w cieniu walki o odkrywkę Ościsłowo.
- Dla nas jest to jedyny kierunek. Wierzymy, że odkrywka Ościsłowo się sfinalizuje. Obecnie dokumenty zostały przekazane do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dodatkowo złożone zostały dokumenty aktualizujące materiały, które były składane przy wniosku o decyzję środowiskową. Jest też plan kompensacji. Głęboko wierzymy i patrzymy z optymizmem na to, że ta decyzja zostanie podjęta pozytywnie – mówi Adam Kłapszta, prezes ZE PAK.
Podczas górniczego spotkania nie mogło zabraknąć pytań o podwyżkę ciepła, która zaczęła obowiązywać od grudnia.
- Mamy energię OZE i za to niestety trzeba płacić. My nie dokładamy żadnej marży. Cena wynika tylko ze zmiany paliwa – mówi Adam Kłapszta. - Czystsze powietrze kosztem ceny za ciepło – dodaje.
Prezes ZE PAK zamierza w przyszłym tygodniu umówić się na spotkanie z prezydentem Piotrem Korytkowskim w tej sprawie. Podwyżka ciepła to nie jedyny temat, z jakim mierzy się ZE PAK.
- To jest bardzo trudny rok dla branży wydobywczej i energetycznej. Staramy się sprostać nowym wyzwaniom, to są wysokie ceny za uprawnienia do emisji CO2. Polska podpisując traktat akcesyjny zgodziła się na pewne rozwiązania i teraz ponosimy konsekwencje tych rozwiązań, które musimy realizować – mówi Adam Kłapszta.
Optymistyczną wiadomością jest natomiast inwestycja, jaką ZE PAK planuje realizować w powiecie tureckim. W ciągu 2 lat w Brudzewie miałaby powstać farma fotowoltaiczna, o mocy ok. 70 MW. Jak informuje prezes Kłapszta, spółka jest już po zakończeniu analiz ekonomicznych. Przed nią jeszcze pozwolenia środowiskowe i zdobycie środków na realizację. ZE PAK szacuje, że koszt wybudowania farmy z układem wyprowadzenia mocy to ok. 200 mln zł.