Trzeba myśleć o rozwoju, ale już bardziej regionalnie
Materiał promocyjny
Trzeba myśleć o rozwoju, ale już bardziej regionalnie. Rozmowa z Dariuszem Puchałą, wójtem gminy Stare Miasto.
- Został Pan wójtem, ale nie jest pan nowicjuszem w urzędzie. Był już pan przecież sekretarzem i wicewójtem Starego Miasta w jednej osobie.
- Jesteśmy właśnie na etapie zmiany struktury urzędu. Pracujemy nad nowym schematem organizacyjnym. Powstanie jeszcze jeden referat. Chciałbym trochę zmienić formę pracy w urzędzie. Nie ogłaszałem jeszcze naboru na sekretarza gminy, ale mam na to trzy miesiące. O zastępcy już myślę. Na pewno te funkcje zostaną rozdzielone.
- Jaką gminę Pan przejął?
- Jak patrzę teraz z drugiej strony na zarządzanie gminą to widzę lepiej skalę odpowiedzialności. Stanąłem na czele gminy, która jest gminą rozwiniętą, dobrze zarządzaną, więc będę starał się to kontynuować, ale może trochę po swojemu. Nadal chcę, żeby ludziom żyło się tutaj dobrze, żeby gmina była rozwojowa.
- Gmina ma dobrą markę, przede wszystkim otwartości dla inwestorów.
- Inwestorami zajmowałem się w gminie dość długo, kilkanaście lat. To już dla mnie żadne novum. Raczej kontynuacja tego tematu inwestycyjnego. Dzięki inwestycjom gminny budżet zwiększył się o parę milionów i na poziomie wydatków gminny budżet liczy ponad 58 milionów złotych. Jest jeszcze dużo zadań do realizacji od oświetlenia dróg, chodników po chociażby kanalizację na terenie gminy. Odrębnym tematem jest hala sportowa w Liścu Wielkim. Chciałbym, żeby w 2019 roku można było korzystać z hali. Przygotowujemy się do budowy hydroforni w Żdżarach, na razie na etapie opracowania projektu bo chcemy poprawiać jakość zaopatrzenia w wodę. Jest koncepcja przedszkola w Żychlinie. Mam nadzieję, że gmina nadal będzie postrzegana jako rozwojowa. Myślę, że ten najbliższy rok będzie bardziej otwarty względem mieszkańców, czy mieszkańców do nas.
- Jak Pan postrzega gminę w powiecie konińskim?
- Jako gmina jest dobrze skomunikowana, ma dobre drogi. Im więcej ludzi będzie się tutaj meldować tym lepiej dla gminy. Stare Miasto postrzegają jako gminę inwestycyjną. Chciałbym szerzej współpracować z samorządem powiatu i miasta. Trzeba pomagać sobie nawzajem. Spotkałem się już z prezydentem Konina i mieliśmy do ustalenia temat KOSI, podziału ostatniej części pieniędzy. My potrzebujemy Konina, a Konin nas. Trzeba myśleć o rozwoju, ale już bardziej regionalnie. Mam nadzieję, że te nasze relacje na tyle się poprawią, że będziemy grać wspólnie do jednej bramki, nie tylko z miastem, ale ze wszystkimi gminami powiatu.