Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Wybór prezydenta Konina zależy od tych, którzy... pozostaną w domach

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPół wieku temu zaczęło się naukowe opisywanie historii Konina

Pół wieku temu zaczęło się naukowe opisywanie historii Konina

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Pół wieku temu zaczęło się naukowe opisywanie historii Konina

Co łączy Ambrożego Pampowskiego i Władysława Pałysa? Bez wątpienia urząd starosty konińskiego, który obaj sprawowali. Ponieważ działo się to w odstępie aż czterystu pięćdziesięciu lat, spotkać się w rzeczywistości nigdy nie mogli.

Było to możliwe jedynie na łamach Rocznika Konińskiego, gdzie można przeczytać o ich życiu i dokonaniach, podobnie jak o wielu innych bardziej i mniej znanych ludziach, związanych z Koninem i regionem konińskim.

Gdzie jest zamek?

Moja przygoda z Rocznikiem Konińskim zaczęła się w połowie lat osiemdziesiątych od lektury artykułów Andrzeja Wędzkiego o historii mojego miasta. Dopiero wtedy dowiedziałem się, że zamek w Koninie wcale nie stał na placu Zamkowym, tylko przy nim, a ulica Niecała to najprawdopodobniej pozostałość wjazdu na jego dziedziniec. I wtedy zaczęła się moja fascynacja historią Konina, o której moja wiedza była do tej pory bardzo skromna. Z czasem udało mi się zdobyć na własność siódmy i dziewiąty numer Rocznika, a artykuł z numeru ósmego powieliłem sobie na bibliotecznej (chyba) kserokopiarce, bo do wszystkich trzech części opracowania Andrzeja Wędzkiego bardzo często sięgałem. Kserówkę wyrzuciłem dopiero w roku 2000, kiedy ukazał się w formie książkowej tom pierwszy jego „Dziejów Konina: Konin w czasach przedrozbiorowych”.

Do Rocznika Konińskiego wciąż jednak zaglądałem, powoli dostawiając na półkę domowej biblioteczki następne numery tego wydawnictwa.

Niech się zakochają

Historia Rocznika Konińskiego zaczęła się pięćdziesiąt lat temu od opracowania wspominkowo-historycznego, jakie organizatorzy zjazdu absolwentów I Liceum Ogólnokształcącego przygotowali dla swoich koleżanek i kolegów, którzy po bardzo wielu czasami latach mieli przyjechać do Konina. Rzecz działa się w 1968 roku, a więc dokładnie pół wieku od odzyskania niepodległości. Podkreślam ten fakt, żeby uzmysłowić czytelnikom Konińskich Wspomnień, że dla uczestników owego zjazdu rok 1918 był tak samo odległy, jak dla nas jest dzisiaj 1968. Stąd w rzeczonym opracowaniu przeważają wspomnienia właśnie z czasów pierwszej wojny światowej i lat tuż po jej zakończeniu, kiedy najstarsza szkoła średnia w Koninie nosiła nazwę Szkoły Handlowej, a od 1919 Gimnazjum Humanistycznego.

Jednak druga część owego opracowania, zawiera materiały, których zakres tematyczny dalece wykracza poza sprawy ściśle szkolne. „Życie naszego regionu nie stoi w miejscu. Przeciwnie, idzie ono naprzód tak wielkimi krokami, że aż dziw, iż to możliwe.” – Napisał we wstępie Stanisław Wiśniewski, ówczesny dyrektor konińskiego oddziału Narodowego Banku Polskiego, który właśnie w 1968 roku wprowadził się do nowej siedziby przy ulicy Dworcowej, gdzie dzisiaj mieści się Miejska Biblioteka Publiczna. „Stajemy się coraz większym ośrodkiem przemysłowym, dajemy krajowi coraz wyższy dochód narodowy, coraz bardziej liczymy się w gospodarce kraju. (...)

strona 1 z 3
strona 1/3
Pół wieku temu zaczęło się poważne opisywanie historii Konina
Pół wieku temu zaczęło się poważne opisywanie historii Konina
Pół wieku temu zaczęło się poważne opisywanie historii Konina
1546816071-fr9l58-rk20-4.jpeg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole