Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościTomisławice. Decyzja wójta - ważna. Ekolodzy nie składają broni

Tomisławice. Decyzja wójta - ważna. Ekolodzy nie składają broni

Dodano:
Tomisławice. Decyzja wójta - ważna. Ekolodzy nie składają broni

W Tomisławicach będą dalej wydobywać węgiel. Samorządowe Kolegium Odwoławcze odmówiło stwierdzenia nieważności decyzji środowiskowej wójta gminy Wierzbinek z 2007 roku.

Dokument ten dał zielone światło do eksploatacji węgla w ramach odkrywki Tomisławice. Zdaniem ekologów decyzja wójta została wydana w oparciu o nieaktualne dane.

Była to decyzja, która wzbudziła ogromny sprzeciw ze strony mieszkańców, ale także osób, które wiedzą jak prawidłowo powinny być takie decyzje wydawane. Decyzja została wydana z rażącym naruszeniem prawa – mówi Monika Sadkowska, z fundacji „Rozwój TAK, odkrywki NIE”. Mieszkańcy złożyli skargę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego już w 2009 roku. Sąsiedztwo odkrywki daje się najbardziej we znaki rolnikom. Chodzi oczywiście o wysychanie pól i problemy z podlewaniem hodowanych roślin. – Robiąc biznes, pozwólmy prowadzić działalność także innym. Nie może tak być, że rolnikom zabiera się wodę. Jeżeli rolnikowi zabierze się wodę, to on musi zamknąć swoją produkcję. Nie da się produkować żywności bez wody. A to właśnie żywność powinna być strategicznym celem, a nie węgiel – mówi Piotr Krygier, który był niegdyś górnikiem pracującym w jednej z kopalni węgla kamiennego na Śląsku, a teraz prowadzi gospodarstwo w okolicy odkrywki Tomisławice.

Zdaniem ekologów decyzja środowiskowa wójta Wierzbinek z 2007 roku jest oparta na nieaktualnych modelach hydrologicznych oraz starych odwiertach. Sprawa trafiła najpierw do konińskiego SKO. Później była rozpatrywana m.in. przez Wojewódzki Sąd Administracyjny, Naczelny Sąd Administracyjny i trafiła znów do SKO. W międzyczasie problem badała Komisja Europejska. – W opinii Komisji Europejskiej czytamy, że nie ma ona żadnych wątpliwości, co do tego, że decyzja wójta Wierzbinka została wydana z rażącym naruszeniem prawa – mówi Monika Sadkowska.

Innego zdania jest konińskie SKO, które zabrało głos w sprawie po niemalże trzech latach jej rozpatrywania. – Odmawia się stwierdzenia nieważności decyzji wójta gminy Wierzbinek z uwagi na to, że nie zaistniały przesłanki wymienione w artykule 156. kodeksu postępowania administracyjnego do stwierdzenia nieważności tej decyzji – mówi prezes konińskiego SKO, Ryszard Knapkiewicz. Czy SKO wzięło pod uwagę opinię Komisji Europejskiej? – Myśmy nie otrzymali żadnej opinii. Dostaliśmy tylko krótkie wyjaśnienie, w którym Komisja Europejska nakazała państwu polskiemu dostosowanie się do obowiązujących przepisów. W ostatnim czasie prowadziliśmy korespondencję z Generalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska, który wyjaśnił, że Komisja się pomału z tych swoich zaleceń wycofuje. Po wyjaśnieniach państwa polskiego Komisja Europejska zmieniła swój ton (…). To nie jest tak do końca, jak mówią ekolodzy – dodaje Ryszard Knapkiewicz.

Ekolodzy będą się odwoływać, a więc sprawa wróci z powrotem do sądu. Wiele na to wskazuje, że postępowanie rozwlecze się znów na kilka instancji i potrwa jeszcze przez kilka lat. Do czasu wydania ostatecznej i prawomocnej decyzji złoże w Tomisławicach może zostać... w całości wyeksploatowane.

Fot. Archiwum (P.Ordan) 

Czytaj więcej na temat:Tomisławice, odkrywka, ekolodzy, SKO, Wierzbinek wójt,
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole