Golina. Windykator zapuka do tych, którzy nie płacą za śmieci?
Burmistrz Goliny chce zmobilizować mieszkańców do płacenia za śmieci. Zastanawia się nad zatrudnieniem firmy windykacyjnej, która ściągać będzie zaległości. - Czekam do końca kwartału tego roku – mówi Mirosław Durczyński.
Na koniec listopada ubiegłego roku w kasie gminy Golina brakowało ponad 220 tys. zł z tytułu opłat za odbiór odpadów komunalne. Upomnienia, ponaglenia, a nawet kierowanie wniosków do Urzędu Skarbowego, nie skutkuje.
- Osoby starsze, które mają małe emerytury, czy renty i potrafią płacić za śmieci, a nie płacą osoby, które mogą to robić, ale środki finansowe przeznaczają na co innego, na przykład używki – mówi Mirosław Durczyński. - Ludzie mówią do mnie „burmistrzu, musisz coś zrobić, bo my też przestaniemy płacić”. Nie ukrywam, że jestem mocno zdeterminowany – dodaje.
Burmistrz podkreśla, że ma już propozycje firm windykacyjnych, które chcą się zająć sprawą ściągania zaległości.
- Zastanawiam się, żeby zmobilizować mieszkańców. Najważniejsze jest, żeby wszyscy płacili za śmieci produkowane i za ich utylizację. Koniec kwartału zdecyduje w jakim kierunku pójdę – mówi Mirosław Durczyński. - Jak będziemy wszyscy odpowiedzialni za gospodarkę odpadami, to mniej dolegliwości będzie z podwyżkami i nie będzie problemów z dzikimi wysypiskami śmieci – dodaje.
W gminie Golina opłata za odbiór śmieci zdrożał z 9 do 12 zł za segregowane oraz z 19 na 25 zł za odpady niesegregowane.