Panny młode musiały wykazać się kreatywnością i pomysłowością
Żakard, jedwab, tiul, koronki, czyli „Cała jesteś w skowronkach. Trendy w modzie ślubnej czasów PRL-u” w konińskim Muzeum Okręgowym.
Ponad dwadzieścia wzorów sukien z różnych lat zaprezentowano w „muzealnym” spichlerzu. Na piątkowy wernisaż przybyły autorki kolekcji i opowiedziały o wystawie sukien z czasów PRL-u. - Moda ślubna w Polsce w ciągu ostatnich dwudziestu siedmiu lat ulegała daleko idącym przeobrażeniom – wprowadziła w temat Anna Straszewska. - Zmieniła się zarówno forma strojów, jak i związana z nimi obyczajowość.
Kolejnym etapem wystawy będą suknie ślubne koninianek i opowieści z tym związane, ale ta część zaplanowana jest na 14 maja br. Taki ciąg dalszy mody ślubnej zapowiedziała Elżbieta Barszcz, dyrektor Muzeum Okręgowego w Koninie. Tymczasem w sali ekspozycyjnej spichlerza można odbyć podróż w czasie i przekonać się jakie style, materiały, akcesoria obowiązywały w minionych latach.
- Najstarsza suknia w tej kolekcji jest z lat 40-tych, angielska. W Polsce zachowało się niewiele strojów z tego czasu – powiedziała Anna Straszewska i omówiła poszczególne dekady. - Najpierw mamy bardzo skromny styl powojenny, z wiadomych względów. Przez lata 50-te też było skromnie w modzie ślubnej. Kiedy nastąpiła odwilż, panny młode mogły podążać za modnymi trendami z Zachodu. Lata 60-te to złotych okres mody ślubnej w Polsce. Zaczęły być popularne krótkie sukienki do ślubu i tkaniny syntetyczne. W czasach PRL odbywały się dwa śluby: cywilny i kościelny. W latach 70-tych zaczyna obowiązywać styl bardziej kobiecy, retro. Lata 80-te to okres kryzysu gospodarczego, ponowne odcięcie do Zachodu. Pod koniec lata 80-tych pojawiają się bardziej okazałe suknie, szyte z gorszej jakości materiałów, najczęściej tiulu, falbaniaste, które zyskały mano bezy ze względu na puszystość. Lata 90-te pozwoliły znowu się zbliżyć do mody zachodniej.
Każda dekada ma więc swoje miejsce w ekspozycji. Dumą autorek są sukienki z jedwabiu milanowskiego i Mody Polskiej. - Często przerabiano sukienki. Panny młode musiały wykazać się kreatywnością i pomysłowością. Tym sukienkom towarzyszą ciekawe historie – zakończyła Anna Straszewska
- Celem naszej wystawy było także wywołanie wspomnień zwiedzających – dodała Zuzanna Żubka-Chmielewska.- Ta wystawa jest nawoływaniem, żeby nie wyrzucać niektórych ubrań bowiem z czasem stają się muzealnymi eksponatami. Mają swoją historię.