Sokół walczy z problemami kadrowymi. Tylko remis z Chemikiem
Niemal 90 minut Sokół Kleczew grał w przewadze z Chemikiem Bydgoszcz, a mimo tego zdołał jedynie bezbramkowo zremisować. Drużyna Łukasza Cichosa zmaga się z dużymi problemami kadrowymi.
Od kilku miesięcy w kadrze Sokoła brakuje Michała Kozajdy, a ostatnio długoterminowej kontuzji doznał dodatkowo Jakub Antosik. W sobotę za kartki pauzowało ponadto dwóch podstawowych stoperów - Mikołaj Pingota i Sebastian Śmiałek. Te wszystkie osłabienia wymuszają na trenerze Łukaszu Cichosie dużą kreatywność w doborze składu. Z Chemikiem w środku obrony zagrali Arkadiusz Widelski i Kuba Młynarski, na prawy bok cofnięty został Michał Wolinowski, a z a ataku do środka pola zszedł Marcel Koziorowski. Na szpicy zamiast niego wystąpił Jan Paczyński.
I jakby w nagrodę za ten trud już na samym początku meczu do Sokoła uśmiechnęło się szczęście. Nieodpowiedzialnym zagraniem, ostrym wślizgiem, już w piątej minucie ,,popisał się" Bartosz Śmietanko. Arbiter nie wahał się, od razu sięgnął po czerwoną kartkę i od tej pory Chemik grał w dziesiątkę. Na dodatek w 25. minucie z kontuzją boisko opuścił Piotr Siekirka. Wydawało się, że Sokół z rywalami w takiej sytuacji już sobie bez problemu poradzi.
Nic bardziej mylnego. Kleczewianie zaczęli niemal godzinny seans bicia głową w mur. W pierwszej połowie zdołali zagrozić rywalom zaledwie dwa razy - najpierw z dystansu w słupek przymierzył Tomasz Koziorowski, a chwilę później uderzenie z rzutu wolnego Tomasza Kowalczuka na rzut rożny sparował Szymon Więckowicz.
I to było na tyle. W drugiej odsłonie na murawie pojawił się Jakub Dębowski. Choć kapitan Sokoła grę zespołu trochę rozruszał, wciąż kleczewianom trudno było stworzyć sobie klarowne sytuacje. Próbowali po wrzutkach z boku i stałych fragmentach gry, ale nic nie chciało się urodzić. Najbliżej było w 65. minucie, gdy obok bramki główkował Jakub Groszkowski.
Bydgoszczanie zacisnęli zęby, przetrwali 90 minut i urwali w Kleczewie punkt. W klasyfikacji rundy wiosennej Sokół zajmuje dopiero trzynaste miejsce z z dwoma zwycięstwami na koncie. W tabeli całego sezonu wciąż plasuje się na siódmym miejscu, ale roztrwonił już zaliczkę wypracowaną jesienią. Kolejne straty punktów będą najprawdopodobniej oznaczać spadek zespołu Łukasza Cichosa w klasyfikacji.
Kolejne starcie już w środę. W derbach powiatu Sokół zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Konin.
Sokół Kleczew - Chemik Bydgoszcz 0:0
Sokół Kleczew: Hubert Świtalski - Aleksander Theus, Arkadiusz Widelski (46' Jakub Dębowski), Kuba Młynarski, Michał Wolinowski, Tomasz Kowalczuk, Marcel Koziorowski, Norbert Grzelak (86' Szymon Szczęsny), Jakub Groszkowski, Tomasz Koziorowski, Jan Paczyński.
Chemik Bydgoszcz: Szymon Więckowicz - Maksym Adamenko, Beniamin Czajka, Wiktor Osiński, Piotr Siekirka (25' Robert Kawałek), Bartosz Śmietanko, Wojciech Mielcarek, Raul Chojnacki, Szymon Maziarz, Maciej Kot (80' Dawid Janicki), Daniel Włosiński.