Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościKiedy po rzece pływały parostatki, a do Warty skakano z trampoliny

Kiedy po rzece pływały parostatki, a do Warty skakano z trampoliny

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Kiedy po rzece pływały parostatki, a do Warty skakano z trampoliny

Zakupów sprzętu dokonywano na poczet zaplanowanych składek, których wielu członków nie wpłacało na czas, więc w 1925 roku zadłużenie Towarzystwa urosło do olbrzymiej jak na tamte czasy kwoty 1808 zł. Tymczasem zaległości w składkach wynosiły 3000 zł, więc zarząd zwrócił się z apelem o ich uregulowanie i wybawienie w ten sposób Towarzystwa z kłopotów finansowych.

Słuchali Kiepury

W 1929 roku, kiedy z okazji dziesięciolecia niepodległości w Poznaniu odbywała się Powszechna Wystawa Krajowa, mająca pokazać dorobek młodego państwa polskiego, w drodze na nią zatrzymała się w Koninie ponad setka wioślarzy (w tym trzy wioślarki) z całej Polski. Na ich cześć w kinie Polonia odbyła się kolacja, zorganizowana przez Polski Związek Towarzystw Wioślarskich i redakcję „Kuriera Porannego”

Sytuacja KTW na tyle się już wtedy ustabilizowała, że pod koniec tegoż roku zarząd zakupił odbiornik radiowy i 12 grudnia konińscy wodniacy wraz z rodzinami przez kilka godzin słuchali koncertu Jana Kiepury, śpiewającego tego dnia w warszawskiej filharmonii. Pokoleniu internetu i cyfrowych dysków trudno sobie zapewne wyobrazić, że mówiło o tym całe miasto, a Głos Koniński poświęcił osobną notkę.

Kort na plaży i trampolina

Po koniec listopada 1931 r. otwarto wreszcie nową siedzibę Konińskiego Towarzystwa Wioślarskiego. Prezes Zygmunt Lindner odczytał sprawozdanie z siedmiu lat budowy oraz złożył podziękowanie wszystkim, którzy do powodzenia przedsięwzięcia się przyczynili. Oprócz hangarów na łodzie i sprzęt wioślarski, przy gmachu powstał też kort tenisowy, który pozwalał członkom KTW uprawiać również ten sport.

Od teraz życie towarzyskie wodniaków nabrało rumieńców. Niezwykle popularne były bale, urządzane w obszernej sali KTW na przykład na zakończenie czy otwarcie sezonu oraz wianki, tradycyjnie obchodzone w najkrótszą noc w roku.

W połowie lat trzydziestych obok KTW powstała również przystań konińskiego gimnazjum, z sześcioma kajakami i pierwszą w Koninie trampoliną, z której z wielką uciechą skakano do wody. Rok po szkole średniej, w maju 1937 roku, swoją przystań uruchomił również Policyjny Klub Sportowy.

Święto Morza w Koninie

Choć konińscy wioślarze pływali tylko po rzece, to - jak w całej Polsce - bardzo uroczyście obchodzili „Święto Morza". Maciej Łuczak dokładniej opisał to zorganizowane w lipcu 1935 r., kiedy reprezentacje konińskich organizacji sportowych po nabożeństwie w kościele parafialnym przemaszerowały nad brzeg Warty. Na środku rzeki znajdowała się udekorowana łódź z księdzem Janem Kabatą, który poświecił pięć nowych kajaków, należących do Ligi Morskiej i Kolonialnej oraz harcerzy.

Wartę honorową podczas uroczystości pełniła Harcerska Drużyna Żeglarska, ubrana w stroje marynarskie, a starosta Marian Koczorowski przyjął defiladę łodzi i kajaków w towarzystwie władz wojskowych. Po wygłoszeniu przez niego okolicznościowego przemówienia, orkiestra straży pożarnej odegrała hymn państwowy.

Kiedy po rzece pływały parostatki, a do Warty skakano z trampoliny
Kiedy po rzece pływały parostatki, a do Warty skakano z trampoliny
Kiedy po rzece pływały parostatki, a do Warty skakano z trampoliny
Kiedy po rzece pływały parostatki, a do Warty skakano z trampoliny
Kiedy po rzece pływały parostatki, a do Warty skakano z trampoliny
1558471793-zoe7jw-ktw-1931.jpg
1558471798-s3477q-ktw-1935-09.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole