Kleczew. Kierowcy na symulatorze mogli odczuć skutki hamowania
Specjalny symulator gwałtownego hamowania stanął dziś na parkingu przed kleczewskim stadionem. Była to część akcji edukacyjnej prowadzonej przez Komendę Miejską Policji w Koninie.
W środowe przedpołudnie kierowcy jadący al. 600-lecia w Kleczewie zatrzymywani byli przez grupę policjantów. Szybko jednak przekonywali się, że nie będzie to rutynowa kontrola - na parkingu czekał już na nich specjalny symulator gwałtownego hamowania. Fotel przytwierdzony do specjalnej szyny pokazywał skutki nagłego zatrzymania się auta.
I choć prędkość, z jaką poruszał się fotel, była minimalna (zaledwie kilka kilometrów na godzinę), już nawet przy takich wartościach można było poczuć niezłe uderzenie. Doświadczył tego m.in. burmistrz Kleczewa Mariusz Musiałowski. - Uderzyłem z prędkością sześciu, siedmiu kilometrów na godzinę i przyznam, że czuję ten pas w tej chwili na sobie. Zastanawiam się, co by było, gdyby ta prędkość była kilka razy większa.
Akcja miała na celu promowanie zapinania pasów przez kierowców. - Super sprawa. Można coś przeczytać i o tym zapomnieć, a można wrócić do domu i się macać po tym obojczyku, przypominając sobie o tym. To tak samo jak z doświadczeniami w szkole - jeżeli czegoś doświadczymy, dotkniemy to potem dłużej o tym pamiętamy - oceniał burmistrz Mariusz Musiałowski.
Środowa akcja prowadzona była przez funkcjonariuszy Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Koninie w ramach realizacji programu ,,Razem dla bezpieczeństwa".