Konin. O sądownictwie i praworządności w Akademii Demokracji
Na zaproszenie Akademii Demokracji do Konina przybył sędzia Igor Tuleya. W Młodzieżowym Domu Kultury odbyło się otwarte spotkanie w ramach konińskich obchodów 30 tej rocznicy wyborów 4 czerwca 89.
Zapowiedź spotkania, wprowadzonego do oficjalnego miejskiego programu, wywołało kontrowersje wśród dawnych działaczy Solidarności, którzy skrytykowali zaproszenie tego gościa i zorganizowali w Koninie odrębne spotkanie.
- Jestem członkiem stowarzyszenia sędziowskiego „Iustitia” i to co mówię, jest przede wszystkim stanowiskiem tego grona. Jest to największe stowarzyszenie sędziowskie, które zrzesza przeszło 1/3 wszystkich sędziów w Polsce – powiedział Igor Tuleya.
Spotkanie zaczęło się od przytoczenia zapisów Konstytucji RP. Gość mówił następnie o problemach i zagrożeniach, które niesie, jego zdaniem, obecna reforma sądownictwa. - Nigdy nie było tak, żeby ta trzecia władza - sądownicza była tak traktowana przez pozostałe dwie władze. Niezależność, niezawisłość sędziów w moim odczuciu, jest zagrożona. Zmiany, które się dokonują od 2015 to nie jest żadna reforma – powiedział gość. - Zaległości narastają. Mamy procedury nie przystające do XXI wieku, ale politycy nie chcą słuchać praktyków.
Na pytanie, czy da się to naprawić? Sędzia odpowiedział. - Nie da się naprawić tego, co się dzieje w naszym kraju, przy pomocy jednej ustawy. Na pewno ten proces naprawczy musi by rozłożony w czasie. Trzeba zacząć od osadzenia sędziów wybranych do Trybunału Konstytucyjnego, którzy do tej pory nie zostali zaprzysiężeni i metodą drobnych kroków należy zmieniać czy weryfikować przepisy, które funkcjonują. Proces naprawczy z pewnością będzie długotrwały.