Skocz do zawartości

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościNowa dyrektor MOSiR: To nie rewolucja, ale kolejny rozdział

Nowa dyrektor MOSiR: To nie rewolucja, ale kolejny rozdział

Dodano: , Żródło: LM.pl
Nowa dyrektor MOSiR: To nie rewolucja, ale kolejny rozdział

Od 1 lipca nowym dyrektorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji została Ewa Kulczyńska. Z nową dyrektor rozmawiamy o wyzwaniach postawionych przed nią przez prezydenta, stanie konińskich obiektów sportowych oraz o tym, jakim jest szefem.

Bartosz Skonieczny: Jak to się stało, że została pani dyrektorem? Spośród wszystkich wydziałów, instytucji i spółek miejskich akurat posada dyrektora MOSiR-u jest jedną z najtrudniejszych i wymagających.

Ewa Kulczyńska: Zdaję sobie z tego sprawę. Do mojej nowej pracy podchodzę z dużą pokorą, bo wiem, że działalność sportowa – i w sensie samej bazy, i ludzi, którzy wypełniają te obiekty działaniami - to bardzo ważne zadanie miasta. Cieszę się, że mogę się z nim zmierzyć. A dlaczego ja? To raczej pytanie do pana prezydenta. Mogę tylko zapewnić, że będę rzetelnie wykonywać swoje obowiązki, wspierając się przy tym doświadczeniem mądrych ludzi, których w MOSiR-ze spotkałam. 

Prezydent podczas tych rozmów nakreślił przed panią jakieś konkretne zadania?

Tak. Mamy świadomość, że nasze obiekty są mocno zdekapitalizowane. Ich remonty będą wymagały stworzenia planu naprawczego, oceny, co dalej z częścią bazy. Jednym z głównych oczekiwań przede mną stawianych jest poszukiwanie środków zewnętrznych i ustabilizowanie pewnych sytuacji zarówno tutaj wewnątrz jednostki, jak i pomiędzy MOSiR-em a środowiskiem sportowym.

W tym roku, bądźmy realistami, nie czeka nas inwestycyjna rewolucja. MOSiR jest budżetowany w stu procentach ze środków miejskich, a jak wygląda budżet Konina na ten rok to wszyscy wiemy. Jak będzie wyglądał na rok 2020 okaże się za moment, bo już po wakacjach rozpocznie się planowanie. Wierzę, że w porozumieniu z władzami miasta uda nam się wygenerować środki na niezbędne potrzeby. Wiem, że jest ich dużo, dlatego będziemy je szeregować wg najważniejszych potrzeb dla rozwoju sportu w Koninie.  

Padła jakaś deklaracja ze strony prezydenta dotycząca środków dla MOSiR-u? Jedną sprawą są środki zewnątrzne, bez których nie uda się przeprowadzić generalnych remontów, czy budowy pewnych obiektów, np. stadionu, ale na działalność bieżącą ośrodka też środków zbyt dużo nie ma i od lat jest on niedofinansowany.

Tak to wygląda, że środków jest ciągle zbyt mało, a zadań przez lata przybywało. Jeśli chodzi o ten rok to nie mamy co gdybać. Temat jest zamknięty, pracujemy na budżecie uchwalonym pod koniec 2018 roku. Jeśli chodzi o rok 2020 to układamy sobie w głowach to, co chcielibyśmy zrobić. Muszę zaznaczyć, że w jednostce budżetowej nie ma miejsca na improwizację, w finansach publicznych trzeba działać wg planu. 

Ma już pani listę zadań, tych najbardziej priorytetowych, które należy zrobić na konińskich obiektach sportowych?

Jestem dyrektorem od dwóch dni. Znam obiekty jako ich użytkownik, a teraz wybieram się w objazd po terenie. Oczywiście, mam listę potrzeb przedstawionych w przygotowanym dla mnie sprawozdaniu, a także listę najpilniejszych inwestycji i remontów. Rozmawiam o tym z kierownikami. Pewne rzeczy są już poukładane - mamy przerwy technologiczne na basenach, w sierpniu na hali Rondo będzie wymiana oświetlenia na energooszczędne, malowanie ścian, konserwacja maszyn na kręgielni. 

strona 1 z 2
strona 1/2
Nowa dyrektor MOSiR: To nie rewolucja, ale kolejny rozdział
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole