Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościZ majątku w Kazimierzu, przez obóz koncentracyjny do pegeeru

Z majątku w Kazimierzu, przez obóz koncentracyjny do pegeeru

KONIŃSKIE WSPOMNIENIA

Dodano:
Z majątku w Kazimierzu, przez obóz koncentracyjny do pegeeru

[a=https://m.lm.pl/media/file/385280_pl_koninskie_wspomnienia_majatek.mp3]

Antoni Mańkowski przejął po ojcu majątek Kazimierz Biskupi zaledwie dwa lata przed wojną, nie zdążył więc zapisać się zbytnio w pamięci tutejszych mieszkańców. Podczas wojny przeżył więzienie gestapo i obóz koncentracyjny we Flossenburgu, a po jej zakończeniu pełnił między innymi obowiązki dyrektora Państwowego Gospodarstwa Rolnego.

Po śmierci Stanisława Mańkowskiego w marcu 1937 roku zarząd majątkiem przejął 28-letni syn Antoni (na załączonym zdjęciu z lewej, z prawej stoi Stanisław, między nimi Barbara, Wanda i Jadwiga Mańkowskie). Sięgający 100 tys. zł podatek spadkowy i około 70 tys. zł kredytu spłacił w ciągu roku, dzięki – jak napisał w swoich wspomnieniach – „wyjątkowo oszczędnej i zapobiegliwej gospodarce zmarłego ojca”.

Miał głowę pełną projektów

Stanisław Mańkowski pozostawił bowiem po sobie kwitnące gospodarstwo, wycenione wówczas na ponad 4,5 mln zł (razem z innymi nieruchomościami, w tym między innymi Jeziorem Głodowskim i kamienicami w Warszawie), obciążone zobowiązaniami nieco tylko przekraczającymi kwotę 1,4 mln zł. Były to nie tylko dobra ziemskie Kazimierz Biskupi z przyległościami (z czego folwarki Słaboludź, Białybród i Jóźwin posiadały odrębne księgi hipoteczne) ale również warsztat mechaniczny, tartak, zakład rymarski i gorzelnia, której wyposażenie z firmy Zaremba w Koninie wyceniono na 16.055 zł.

Antoni chciał pomnożyć ten majątek i rozwinąć produkcję. „Jak każdy młody miałem też pełną głowę projektów i planów. Chciałem dokupić majątek rolny Golina (...) i poczyniłem już wstępne starania i umowy. Sam majątek posiadał około 300 ha ziemi ornej, lekkiej żytnio-kartoflanej, dość duży dwór i miły park, ale co najważniejsze, miał dużą gorzelnię i rektyfikację, a ta ostatnia interesowała mnie najbardziej. (...) Wszystkim tym moim planom i zamierzeniom położył kres wybuch drugiej wojny światowej.” – zanotował we „Wspomnieniach mojego życia”.

Uniknął rozstrzelania

Po wybuchu wojny Antoni Mańkowski razem z rodziną ruszył na wschód, ale po kilku dniach tułaczki wrócił do Kazimierza Biskupiego. Okazało się jednak, że nie ma gdzie mieszkać, bo w wybudowanym przez jego ojca pałacu rozlokowało się niemieckie wojsko. I nie było to jego największe zmartwienie, bo po aresztowaniu przez okupantów został umieszczony w konińskim więzieniu. Miał widać szczęście, bo nie został – jak Stanisław Kwilecki z Grodźca – rozstrzelany nad wykopanym na cmentarzu żydowskim dołem.

strona 1 z 3
strona 1/3
Z majątku w Kazimierzu, przez obóz koncentracyjny do pegeeru
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole