Maluchy, polonezy, syrenki. Klasyczne auta na zlocie w Gosławicach
- W takim samochodzie starym, jeżeli wszystko jest w porządku, to znaczy, że coś jest nie tak - mówią miłośnicy starych aut. Dziś klasyki podziwiać można na przystani w Gosławicach.
Około 80 starych aut stanęło o godz. 12.00 w przystani w Gosławicach, rozpoczynając tym samym zlot ,,Klasykiem na plażę". Każdy chętny może podziwiać znane z polskich szos maluchy, polonezy, syrenki, czy mercedesy. - Głównie jest przedział lat 80. i 90. - mówi Karolina Operacz z klubu RetroKlasyki, jednego z organizatorów wydarzenia.
Nie zabrakło jednak również motoryzacyjnych perełek. Był więc znany w regionie konińskim Mikrus z 1959 r., produkowany przez zaledwie trzy lata. Powstało zaledwie 1728 sztuk tego auta. Duże wrażenie robił również amerykański buick z lat 60., czy odrestaurowana nysa. Oprócz aut na zlocie oglądać można było m.in. sprzęt AGD z lat PRL, a wszystko uprzyjemniała muzyka z tamtych czasów.
- Fajnie, że trochę odżywa ta polska legenda motoryzacji. Na takich imprezach każdemu się łezka w oku zakręci i z sentymentu przyjdzie i popatrzy - mówi Mariusz Szwecki z RetroKlasyków. Wraz z Karoliną Operacz przekonują, że pasja do starych samochodów wymaga czasu, ale daje również dużo radości. - W takim samochodzie starym, jeżeli wszystko jest w porządku, to znaczy, że coś jest nie tak. Ale jeżeli chodzi o nasze polskie auta to nie trzeba być wielkim fachowcem. Na takich zlotach możemy wymieniać się doświadczeniami. Proszę zobaczyć, ile mamy maluchów, a i tak każdy jest inny, każdy dodał swój detal.
Konińscy miłośnicy starych aut zrzeszają się w nieformalnym klubie RetroKlasyki. - Jesteśmy grupą przyjaciół z Turku, Ślesina, Lichenia, Konina - mówi Karolina Operacz, a Mariusz Szwecki dodaje: - Nawiązujemy kontakt z innymi grupami z całej Polski, poznajemy się na takich imprezach.
Auta w przystani Gosławice można oglądać dziś do godz. 18.00. Wśród uczestników zlotu przyznana zostanie nagroda publiczności i nagroda organizatorów, wyróżnione zostanie również najstarsze auto i właściciel, który musiał pokonać najwięcej kilometrów, by dojechać na wydarzenie.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.