Paweł Piceluk debiutuje i asystuje, Norbert Grzelak znów strzela
2:0 zwyciężył Sokół Kleczew w meczu trzeciej kolejki III ligi przeciwko Unii Janikowo. W spotkaniu w barwach kleczewskiego zespołu zadebiutował Paweł Piceluk.
Po kilkunastu dniach oczekiwania najgłośniejszy transfer Sokoła Kleczew latem w końcu mógł zadebiutować w barwach kleczewskiej drużyny. W czwartek Paweł Piceluk wyszedł w pierwszym składzie przeciwko Unii Janikowo, sadzając na ławce Filipa Brzostowskiego. Jak się później okazało, Piceluk za pokładane w nim zaufanie odpłacił się asystą.
W czwartek Sokół podejmował beniaminka III ligi. Choć Unia Janikowo to nowy zespół na tym poziomie rozgrywek, to również zespół, który spośród beniaminków radzi sobie najlepiej - do czwartku zanotował zwycięstwo i remis. W starciu z Sokołem przez długi czas nie odstawał poziomem od gospodarzy. W 22. minucie kleczewianom udało się jednak zdobyć bardzo ważną bramkę - po uderzeniu Tomasza Kowalczuka piłkę we własnej siatce umieścił Jakub Losik.
Strzelona bramka pozwoliła kontrolować grę Sokołowi. Unia mogła wyrównać zaledwie trzy minuty później, ale szczęścia zabrakło Dawidowi Radomskiemu - po jego uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę i odbiła się od ziemi, ale przed linią bramkową. Później jeszcze dobrze z rzutu wolnego przymierzył Piceluk, ale strzał obronił golkiper gości.
Druga połowa rozpoczęła się od szarpanej gry, dużej liczby fauli i spalonych. Ciekawiej zrobiło się po 60. minucie, gdy obie drużyny raz za razem tworzyły sobie kolejne sytuacje. Najpierw dobrze z woleja przymierzył Maciej Mysiak, ale piłka minęła poprzeczkę bramki Sokoła. W 73. minucie goście mieli jedną z dwóch najlepszych okazji - w polu karnym piłkę uderzył Przemysław Kędziora, były piłkarz Sokoła, ale świetną interwencją popisał się Hubert Świtalski. Po raz kolejny bramkarz kleczewian piłkę parować musiał w 81. minucie, gdy z rzutu wolnego przymierzył Paweł Mądrzejewski.
Dla Sokoła dużo na skrzydłach szarpał Dawid Drzewiecki, brakowało jednak mądrzejszych decyzji - podań zamiast strzałów. Jak powinno się to robić pokazał w 88. minucie Paweł Piceluk. Doświadczony zawodnik dograł piłkę na piąty metr do Norberta Grzelaka. Ten chwilę składał się do strzału, ale w końcu uderzył na praktycznie pustą bramkę, zdobywając już trzeciego gola w tym sezonie i ustalając wynik spotkania na 2:0 dla Sokoła.
Dzięki wygranej drużyna Łukasza Cichosa ma już na koncie sześć punktów i zajmuje szóste miejsce. Kolejny mecz w niedzielę - kleczewianie zagrają na wyjeździe z Chemikiem Police.
Sokół Kleczew - Unia Janikowo 2:0 (22' Jakub Losik (sam.), 88' Norbert Grzelak)
Sokół Kleczew: Hubert Świtalski - Wiktor Patrzykąt, Sebastian Śmiałek, Jakub Banach, Tomasz Koziorowski (66' Filip Brzostowski), Tomasz Kowalczuk, Michał Wolinowski, Michał Kozajda, Norbert Grzelak, Dominik Drzewiecki (87' Arkadiusz Widelski), Paweł Piceluk.