Bez pracy nie ma kołaczy. Wybory wg Jarosława Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński, po konwencji PiS w Poznaniu, przybył na wieczorną konwencję okręgową PiS w Koninie.
Prezesa partii witali członkowie, sympatycy, a przede wszystkim kandydaci w najbliższych wyborach parlamentarnych. Po powitaniu i wprowadzeniu w wykonaniu posła Witolda Czarneckiego, z przedwyborczą mową wystąpił prezes PiS – Jarosław Kaczyński.
- Jesteśmy na terenie wielkopolskiego Podkarpacia – powiedział Jarosław Kaczyński. - Polak na wsi musi mieć dokładnie takie same prawa jak Polak żyjący w mieście, a ten żyjący w mniejszym mieście, jak ten, który żyje w dużym mieście. Idziemy ta drogą – powiedział prezes PiS i wyliczył osiągnięcia socjalne obecnego rządu. Mówił także o wsparciu dla rolników z powodu suszy i wyrównywaniu szans. – Chodzi nam o doprowadzenie do stanu, kiedy sytuacja między wsią a miastem będzie jak jeden do jednego. Jarosław Kaczyński zdradził, że PiS będzie miał komisarza rolnego w Unii Europejskiej.
Na koniec wystąpienia prezes nawiązał również do edukacji. – Zapowiedzieliśmy, że zrobimy reformę szkolną i zrobiliśmy – powiedział J. Kaczyński. – Wokół polskiej szkoły powstały jednak niespodziewane nowe problemy. Szkoła musi przygotować do życia w tej naszej wielkiej rodzinie – Polsce. Szkoła musi być bezpieczna, by nasi młodzi obywatele byli bezpieczni, aby nikt nie ośmielał się traktować ich jako przedmiot społecznych eksperymentów. Nie pozwolimy zabierać prawa rodziców do wychowania dzieci i nie pozwolimy wyrzucać ze szkół kościoła.
Prezes Jarosław Kaczyński podkreślał, że jeśli PiS będzie rządziło to ta ofensywa się nie uda. - Chcemy przyjmować zewnętrz to, co dobre. Potrzebujemy wsparcia, nic się samo nie zrobi bo bez pracy nie ma kołaczy. W tym wypadku kołacz to zwycięskie wybory. Nic nie jest przesądzone. Diabeł nie śpi, musimy uczynić wszystko by przegrał.
Po prezesie na konwencji wystąpił Zbigniew Hoffmann, wojewoda wielkopolski, jedynka na liście do sejmu w okręgu konińsko – gnieźnieńskim, a następnie na scenie zaprezentowali się wszyscy kandydaci, do których dołączył Jarosław Kaczyński. Wkrótce prezesa otoczył „wianuszek” kobiet kandydujących do parlamentu, a wspólnym zdjęciom nie było końca.