Kurdowie bez nas nie mają szans - mówili pikietujący koninianie
Wolny Kurdystan! Erdogan to terrorysta – baner z takim hasłem trzymali uczestnicy dzisiejszego protestu potępiającego atak Turcji na północną Syrię.
Tureckie wojska weszły do Syrii po tym jak prezydent USA – Donald Trump zdecydował o wycofaniu z tych terenów amerykańskich żołnierzy. Zdaniem żyjących tam Kurdów był to „cios w plecy”. Według danych ONZ na skutek tureckiej inwazji z Syrii uciekło ponad 100 tysięcy osób z miast położonych przy granicy. Liczba ofiar śmiertelnych nie jest znana.
- Potrzebujemy światowego ruchu oporu, żeby powstrzymać tę wojnę – mówili koninianie, którzy wyszli dziś na ulicę. - Kurdowie wiedzą, że nie mają bez nas szans.
Przy schodach przed byłymi Domami Towarowymi „Centrum” zgromadziło się kilkanaście osób, które chciały wesprzeć Kurdów i pokazać, że nie zgadzają się na działania Recepa Erdogana.
- Ten konflikt nie zaczął się wczoraj. Takie spory między Turcją, a Kurdami są od setek lat, a od 8 lat są bardziej naprężone, odkąd istnieją tereny wyzwolonej Rożawy i ruch oporu – podkreślała jedna z uczestniczek protestu. - Nacjonaliści tureccy chcą wytępić Kurdów, bo uważają ich za podludzi tak jak kiedyś Hitler za podludzi uważał Żydów. Nie możemy dopuszczać w ciepłej Europie, żeby dochodziło do ludobójstwa – dodała.
Podczas pikiety zachęcano do choćby niewielkiego wsparcia finansowego organizacji, które pomagają w Syrii.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.