Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Wybór prezydenta Konina zależy od tych, którzy... pozostaną w domach

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportPo ponad rocznej przerwie Kamil Gardzielik wraca na ring

Po ponad rocznej przerwie Kamil Gardzielik wraca na ring

Dodano: , Żródło: LM.pl
Po ponad rocznej przerwie Kamil Gardzielik wraca na ring

Ponad rok czekać musieli kibice Kamila Gardzielika na jego kolejny występ na zawodowym ringu. Pod koniec listopada pięściarz z Dobrej wystąpi na gali MB Boxing Night 6 w Dąbrowie Górniczej.

Po raz ostatni Kamil Gardzielik walczył na początku listopada 2018 roku. Wtedy, w Koninie, pokonał na punkty Argentyńczka Marcusa Jesusa Cornejo. Przez kolejne dwanaście miesięcy pięściarza z Dobrej próżno było szukać na galach bokserskich. On sam nie mówił, jakie są przyczyny tej absencji.

Teraz wraca i zawalczy na tej sami gali, co koninianin Patryk Szymański. 23 listopada w Dąbrowiec Górniczej rywalem Gardzielika będzie 26-letni Mikalaj Kuzmitski. Białorusin ma na koncie jedenaście walk, wygrał wszystkie (w tym dziewięć przed czasem), czyli podobnie, jak Gardzielik, jest na zawodowym ringu niepokonany. W swojej karierze mierzył się jednak z pięściarzami z bardzo słabym rekordem, a swoją ostatnią walkę stoczył... w 2015 roku, pokonując wtedy Węgra Zoltana Kissa (33-20-3). 

Ma to być więc raczej pojedynek na rozruch dla Gardzielika i powrót do regularnych występów. Przed przejściem na zawodowstwo zapowiadał, że będzie walczył o wysokie cele. - Chcę po prostu polskie podwórko wyczyścić i pokazać, że tak jak w amatorstwie, będę się również liczył w zawodostwie. Nie wyobrażam sobie obijać przez piętnaście walk słabszych zawodników tylko po to, by mieć lepszy rekord. Po dwóch, trzech latach chciałbym się liczyć w czołówce europejskiej, a później - może nawet w świecie - mówił w 2016 roku.

Ten plan mocno zahamowała jednak roczna przerwa, stąd zapewne pojedynek z anonimowym Białorusinem na nowe otwarcie. Podobnie w ostatnich miesiącach zrobił Patrykm Szymański - najpierw pokonał słabszego Denisa Kriegera, by już po półtora miesiąca zmierzyć się ze znacznie ciekawszym Andrijem Welikowskijem. Wszystko, podobnie jak teraz Gardzielik, pod skrzydłami MB Promotions.

Walka Kamila Gardzielika zaplanowana jest jako druga w karcie głównej MB Boxing Night 6. 

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole