Podwyższony stan gotowości. Do miasta zjeżdżają policyjne posiłki
Od wczoraj do Konina zjeżdżają policyjne posiłki z innych miast. Wszystko to w związku z czwartkowym pogrzebem 21-letniego Adama C., który zginął tydzień temu w trakcie interwencji policji.
Policja przygotowuje się na różne scenariusze wydarzeń po tym, jak pod koniec zeszłego tygodnia doszło do zamieszek pod budynkiem Komendy Miejskiej Policji w Koninie. Mundurowi obawiają się powtórki tego scenariusza dziś. Stąd ściagane do miasta posiłki. Co jakiś czas przez Konin przejeżdżają kolumny radiowozów na sygnałach, pojawiły się również armatki wodne i oddziały konne. Na ulicach widać wzmożone patrole policji. Zamknięty został również parking przy ul. Przemysłowej, gdzie stają obecnie policyjne radiowozy.
O godz. 12.00 w kościele św. Wojciecha w Koninie rozpocznie się bowiem pogrzeb 21-latka. O spokój w ostatnich dniach apelowali już ojciec Adama C., jego narzeczona oraz prezydent miasta Piotr Korytkowski.
Apele te pojawiły się po zeszłotygodniowych wydarzeniach. Najpierw, w sobotę, kilkadziesiąt osób manifestowało pod budynkiem Komendy Miejskiej Policji przy ul. Przemysłowej swój sprzeciw wobec działań policji. Dzień później doszło już do zamieszek - w stronę funkcjonariuszy poleciały butelki i kamienie, przez dłuższy czas zamknięta była ul. Przemysłowa. Policja w końcu zdecydowała się na interwencję, rozpędzając zgromadzony tłum. Zatrzymanych zostało siedem osób