Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: WIECZÓR WYBORCZY KONIN 2024 - II TURA - NIEDZIELA 20:55

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościŚledczy z łódzkiej prokuratury pracowali przy ul. Wyszyńskiego

Śledczy z łódzkiej prokuratury pracowali przy ul. Wyszyńskiego

Dodano: , Żródło: LM.pl
Śledczy z łódzkiej prokuratury pracowali przy ul. Wyszyńskiego

Półtorej godziny pracowali śledczy w miejscu postrzelenia 21-letniego Adama C. - Prokuratura Regionalna naprawia błędy, które zostały popełnione w pierwszych dniach po feralnym zdarzeniu - mowił mec. Michał Wąż, pełnomocnik rodziny zmarłego.

Śledczy przystąpili do pracy ok. godz. 11.30. Na miejscu pojawili się zarówno prokuratorzy z Prokuratury Regionalnej w Łodzi, jak i funkcjonariusze policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych. W czynnościach uczestniczył także mec. Michał Wąż, pełnomocnik rodziny postrzelonego Adama C.

Śledczy skupiali się głównie na bezpośrednim miejscu śmierci 21-latka, czyli wejściu na plac zabaw przy ul. Wyszyńskiego. Sprawdzali furtkę prowadzącą na ten teren, mierzyli wysokość krawężnika przy wejściu, a także za pomocą wskaźnika próbowali testować różne miejsca i wysokości, z których oddany mógł być śmiertelny strzał. Kilkukrotnie jedna z biegłych podnosiła rekę wysoko, ponad głowę. - Biegli w celu ułatwienia ustalenia kąta oddania strzału, ewentualnie mechanizmu samego powstania rany postrzałowej, dokonywali odtworzenia miejsca, w którym mogło dojść do oddania strzału. Broń Boże nie należy uznawać tego, że strzał został oddany w ten sposób, w jaki pani biegła trzymała atrapę pistoletu - mówił po oględzinach mec. Michał Wąż. 

Nieoficjalnie wiadomo, że śledczy mieli obalić hipotezę, jakoby strzał miał być oddany do stojącego za furtką 21-latka. A to oznacza, że furtka w momencie oddania strzału miała być otwarta, a sam Adam C. - nie stać wyprostowany, ale np. leżeć, pochylać się lub upadać. Sami prokuratorzy nie chcieli dzielić się wynikami oględzin. - To jest zbieranie poszczególnych elementów. Teraz będzie trwała obróbka tego, co udało się zabezpieczyć. To może potrwać tygodnie, może nawet miesiące. Oczywiście będziemy się starali wpłynąć na pracę biegłych, by było to jak najszybciej - tłumaczył Wojciech Zimoń z Prokuratury Regionalnej w Łodzi.

To doświadczony śledczy, ma na swoim koncie głośne sprawy. Kilka lat temu prowadził sprawę policjanta Łukasza K. z Kutna, który zastrzelił na komendzie Marcina S. - świadka i podejrzanego w dwóch sprawach. Marcin S. miał wyrwać broń z kabury Łukasza K., a następnie w wyniku szamotaniny obu mężczyzn miały paść śmiertelne strzały. Wojciech Zimoń dwukrotnie umarzał postępowanie, nie dopatrując się winy Łukasza K. Do jego zdania przychylił się również Sąd Rejonowy w Kutnie. Zimoń prowadził również sprawę ataku na biuro poselskie PiS w wyniku którego zginął jeden pracownik, a drugi został raniony nożem. Sprawa zakończyła się skazaniem napastnika.  

O zdarzeniu z Konina prokutor Wojciech Zimoń mówi: - Nie jest to sprawa oczywista.

Na działania śledczych, ale z Konina, nie z Łodzi, narzekał natomiast mec. Michał Wąż. - Gdyby pierwsza sekcja zwłok została przeprowadzona w sposób zgodny z wszelkimi zasadami to nie zostałaby ona powtórzona. Tak samo, gdyby pierwsze oględziny zostały w sposób prawidłowy przeprowadzone to dzisiaj nie zaszłaby potrzeba przeprowadzania uzupełniających oględzin. Za dużo jest czynności, które nie zostały zabezpieczone w sposób prawidłowy przez organy ścigania właściwe według miejsca zdarzenia - mówił po poniedziałkowych oględzinach.

Przypomnijmy, pierwszą sekcję zwłok przeprowadził Zakład Medycyny Sądowej w Poznaniu na zlecenie konińskiej prokuratury. Nie dała ona jednoznacznych rezultatów. - Ta niepełność, niejasność opinii była istotna. Gdyby nie ponowna sekcja zwłok to nie odkrylibyśmy faktycznego przebiegu zdarzenia - ocenia mec. Michał Wąż.

Dlatego zaledwie dziesięć godzin przed pogrzebem wykonana została druga sekcja zwłok, tym razem już w Zakładzie Medycyny Sądowej w Łodzi. Pracownicy zakładu byli również obecni podczas poniedziałkowych oględzin. - Prokuratura Regionalna naprawia błędy, które zostały popełnione w pierwszych dniach po feralnym zdarzeniu - mówił mec. Michał Wąż.

Teraz śledczy muszą czekać na wyniki pracy biegłych. Według pełnomocnika rodziny zabitego Adama C., warto poczekać, by prokuratura mogła postawić taki zarzut, jakiego domaga się rodzina. - Moim zdaniem, jako pełnomocnika rodziny, nie powinno dojść do wyjęcia broni z kabury. Moment, w którym się wyjmuje broń, to moment istotny z punktu widzenia zagrożenia życia i zdrowia. Z informacji, jakie posiadam i z mediów, to wyjęcie broni nastąpiło kilkanaście metrów przed oddanym strzałem - mówił mec. Michał Wąż. 

Bardzo prawdopodobne, że prokuratorzy jeszcze raz wrócą na ponowne oględziny miejsca zdarzenia, niewykluczone jest również przeprowadzenie eksperymentu procesowego.

Śledczy z łódzkiej prokuratury pracowali przy ul. Wyszyńskiego
1574692260-6dyo18-_mg_4450.jpg
1574692261-05uesb-_mg_4474.jpg
1574692260-x1fbjn-_mg_4455.jpg
1574692261-i0_wok-_mg_4467.jpg
1574692260-n441o2-_mg_4462.jpg
1574692261-1z9ofe-_mg_4478.jpg
1574692261-n42muz-_mg_4486.jpg
1574692262-p3kybn-_mg_4505.jpg
1574692262-ujl9gk-_mg_4521.jpg
1574692262-4w2dt9-_mg_4528.jpg
1574692262-i3ela7-_mg_4545.jpg
1574692262-enlw3f-_mg_4558.jpg
1574692262-9om6c1-_mg_4550.jpg
1574692263-ey5q2q-_mg_4605.jpg
1574692262-l_dkid-_mg_4561.jpg
1574692263-5xkpyn-_mg_4565.jpg
1574692263-0y86lv-_mg_4573.jpg
1574692263-dg906x-_mg_4592.jpg
1574692263-pt1mrx-_mg_4606.jpg
1574692264-xgpeae-_mg_4610.jpg
1574692264-udirxe-_mg_4625.jpg
1574692264-1wa29c-_mg_4629.jpg
1574692264-bqevul-_mg_4634.jpg
1574692264-z7108m-_mg_4635.jpg
1574692265-728qie-_mg_4637.jpg
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole